poniedziałek, 3 września 2012

[36] I nastał ten dzień.

Że Młody poszedł do szkoły. Nawet pierwotny foch minął mu jakoś i zasiadł w pierwszej ławce.
Bać się o niego nie boję. Wiem, że damy radę. Oboje.
Co inne mnie zaciekawiło.
On czyta. Literuje, czasem bez literowania przeczyta całe zdanie. Od wyjścia ze szkoły, przeczytał jakieś pół Dzieł Zebranych Lenina tom pierwszy, objętościowo, chociaż jakby zebrać treść wszystkich napotkanych reklam, metek, nazw, ulotek, wyrazów na murze - na jedno by wyszło. Przeczytał książeczkę pt. Psy, o rasach i rodzajach psów.
Liczy też. Dzisiaj zadałam mu pytanie ile jest 4 x 2. Bo szły dziewczyny...w kartonie....zaparkowały w miejscu dla rowerów pod szkołą... Nie, nic nie piłam, nie mam omamów i czuję się dobrze.
Więc zapytałam adekwatnie do sytuacji, ile było razem nóg.
I podobał mi się jego tok myślenia. Wyszło mu osiem. Jakby nie patrzeć dobrze. I tłumaczył mi jak to obliczył:
wziąłem 4 i 4, od jednego wziąłem 1 i dołożyłem do jednej czwórki, i wyszła piątka, z drugiej czwórki zostało 3 to razem osiem. Nie używa skubany palców. I liczy szybko.
A jak dowiedział się, że jutro ma zajęcia komputerowe (przeczytał na książce) to zaśmiał się ironicznie: i co ja tam będę robił? Uczył się o myszach? Ha, ha. Bo muszę się przyznać, Młody ma opanowany komputer. Gra na nim, ogląda bajki, serfuje sobie po stronach z grami. Może to niewychowawcze. Ale co mi tam.
Dzisiaj mnie rozłożył. Pyta: mamo, jak mam napisać ą? Podchodzę do niego i pytam, po co mu ą. A on mi pokazuje grę i jest napisane: enter code. Na obrazku ludziki lego, otwarty sejf. Mówię, ale sejf masz już otwarty. A on do mnie: no tak, ale chciałem napisać taki kod: proszę zamknąć sejf.




Na dziś:
Michael Jackson - Smooth criminal


13 komentarzy:

  1. No i mamy swoje kolejne pierwsze razy. Moje dziecko też wczoraj poszło do pierwszej klasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Kudłata też poszła pierwszy raz. Do drugiej gimnazjum :) Nowi ludzie, nowa klasa, nowe miasto. Same nowości!

      Usuń
    2. Dupa, wróć! Zdaje się, że bez pierwszego razu jestem ja :))

      Usuń
    3. Znaczy, że jak, pomyliłaś klasy, czy Nieletnia już wyżej? :>

      Usuń
    4. Nie, ale był to pierwszy raz (pierwsza klasa) Nieletniej, a nie moja!

      Usuń
    5. Tak, wiem, wpadłam na to jak poszłam z Młodym na dwór i miałam napisać, że mnie olśniło :) Ja tam pierwsze razy zaliczam. Codziennie jakiś.

      Usuń
  2. A przede wszystkim opracował własną strategię liczenia! Oby w szkole nie zaszufladkowano go w schematy. Wszystko w rękach nauczyciela!
    Wówczas dar matematyczny uleci! Kocham takie dzieciaki.
    Oto właśnie chodzi w matematyce, aby umiały wybrnąć i nie bały się poszukiwać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że trafi na dobrych nauczycieli.
      Ja tam matmę lubiłam :)

      Usuń
  3. Niech się Młodemu wiedzie najlepiej. Tak jak DD powiedziała, byle miał mądrych nauczycieli i to do samej matury. Mamie zaś cierpliwości na wywiadówkach życzę. Cierpliwości tam trzeba.... do innych rodziców;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to święta prawda! Mam nadzieję, że będzie ok. Na zapas martwić się nie będę :) Zobaczymy jak dzisiaj. Niedługo po niego idę...

      Usuń
  4. I tu Młodego rozumiem... Sejf zawsze lepiej mieć zamknięty :-)
    A za Jacksonem nigdy nie przepadałem. I tak mi zostało...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Jacksona cenię za wkład w muzykę. Nie wszystko lubię, ale są utwory, które nawet bardzo.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Mogę go cenić. Ale muzyki nie lubię...

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.