piątek, 7 września 2012

[39] O tym na s ciąg dalszy.

Zapomniałam dopisać kilka rzeczy.
Pływać nauczyłam się w sposób szybki. Nie miałam czasu się zastanawiać, bo...mój ukochany wujek wrzucił mnie na plaży do wody. I kazał pływać. Bać się nie bałam, bo to w końcu był ratownik, wodniak i najukochańsza osoba na świecie. Z bezgranicznym zaufaniem do niego zaczęłam unosić się na wodzie i tak mi zostało. Unoszę się na wodzie. Pływam to za duże słowo, chociaż przepłynę ze trzy baseny.
Dlatego marzy mi się wziąć sobie instruktora, żeby mnie nauczył, nazwijmy to profesjonalnie.
Zaznaczę, że Kudłata pływa, jak ryba, a delfin, motyl, i co tylko nie są jej obce. Młody zaś chodził ze mną na basen jak skończył 3 miesiące i w nurkowaniu nie widział nic dziwnego :) Jego muszę jeszcze popchnąć dalej.
Wracając do mnie. W wodzie dam sobie radę. Ale brakuje mi, w całym moim perfekcjonizmie, porządnych podstaw. Więc skorzystam chyba z bliskości basenu i podaruję sobie odrobinę luksusu.
Bo woda to to, co mnie ciągnie. Oprócz naziemnych i górskich pasji, jestem też zapalonym kajakarzem i żeglarzem. Żeglarzem mazurskim i morskim. Uwielbiam pływać. Stopnia żadnego jeszcze nie mam, ale co tam, świat do odważnych należy. Godzin mam wypływanych trochę na morzu, na jeziorach także. Może czas i tym się zająć. Choroba morska się mnie nie ima, wiem co jeść, czego nie, żeby w razie czego zębów nie wybiło ;)
To chyba wszystko na temat sportu. Pływanie na eurosporcie oglądałam, a jakże. Rękami macham odpowiednio, aczkolwiek trudno nauczyć się oddychać patrząc na tv. Do tego potrzebny trening i wytrzymałościowy i techniczny. A i balast mam odpowiedni, raczej do nurkowania niż do pływania po powierzchni. Z tym, że nurkowanie za bardzo nie idzie w parze z klaustrofobią.


Na dziś:
Dżem - Jak malowany ptak

Z okazji urodzin Ryśka. Podoba mi się ten tekst. Wyzwanie.
Byłam na koncercie Dżemu na Zadymie w 1989 roku na Torwarze. Niesamowite przeżycie.




28 komentarzy:

  1. No tak gdyby żył miałby dziś 56 lat. Miałem to szczęście, że znałem go osobiście, a na przełomie lat 80-tych i 90-tych mieliśmy próby w jednym klubie na osiedlu na którym mieszkał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Dżem kojarzy się z niespełnioną miłością, facet, którego kochałam, a który jest obecny w moich wspomnieniach pokazał mi tę muzykę, nauczył ją kochać. Tak samo jak i Deep Purple i Exploited :)

      Usuń
  2. ja też pływam, znaczy się, unoszę się na wodzie, natomiast nigdy nie zanurzam głowy, ba, nawet twarzy, bo się od razu topię ... taka trauma z dzieciństwa... co prawda, moja kochana rodzinka twierdzi, że nie zanurzam bo mam fijoła na punkcie włosów ale to moja prawda jest tą jedyną słuszną :) na małych łódkach i kajakach nie pływam z tego samego powodu, mogłabym wypaść i się utopić przecież :)... na dużych dostaję choroby morskiej więc ... też nie pływam... ot, tak sobie mam :) miłego dnia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fryzura ważna jest, ale nie dla mnie akurat :) Wyobraźnię stara się uciszać na czas wyczynów :)

      Usuń
    2. z tego co wyczytuję, ogólnie z Ciebie ruchliwe stworzenie jest... ja takie bardziej kanapowe zwierze jestem, ewentualnie siłownia i rower w grę wchodzą.. no i ruch przy sprzątaniu :)

      Usuń
    3. Wstyd się przyznać, ale zapuściwszy się ostatnio. Zabieram się za siebie właśnie..

      Usuń
    4. no to jest nas dwie... jak to mówią: "w kupie raźniej..." a więc do dzieła!

      Usuń
    5. Od poniedziałku zumba 2x w tygodniu i we wtorek aerobik w wodzie :)

      Usuń
    6. a ja dziś rozmawiałam z trenerem, takim przystojnym, i od poniedziałku ostro ruszamy... oj, będzie się działo :))

      Usuń
    7. No proszę! To ruszamy! Jak to fajnie, że nie jestem sama :)

      Usuń
  3. A u mnie nadal nic nie widać, aczkolwiek coś drgnęło, bo w paru linijkach literki poukładały się z sensem :) KOCHAM wodę maniakalnie, KOCHAM pływać, KOCHAM moknąć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie udawaj, że to na s to zupełnie obca Tobie dziedzina! Ha!

      Usuń
    2. Ale to, co ja uprawiam, to nie jest to dziwne słowo, tylko PRZYJEMNOŚĆ.

      Usuń
    3. Nic podobnego. Słowa mają swoje znaczenia i swoją wartość.

      Usuń
    4. Ależ dla mnie sport to przyjemność :) Dla mnie jak zwał tak zwał. Uprawiam przyjemność :)

      Usuń
    5. O ja p....
      No ale dobra. Różne są dewiacje, bądźmy tolerancyjni.

      Usuń
    6. Zła odpowiedź. To MY, FRAU BE, jesteśmy tolerancyjne :)

      Usuń
    7. Hahahaha! Dobra, mogę być dewiantem :)

      Usuń
  4. Zacząć możesz już w wannie! Młodsza tak uczyła się oddychać pod wodą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry sposób! Popytam Kudłatą, może poinstruuje matkę :>

      Usuń
  5. Nie wiem co ma w sobie woda, ale daje człowieku poczucie niesamowitej wolności i lekkości, żałuję tak jak Ty, że nie potrafię tak "porządnie" pływac. też marzy mi się instruktor, zatem musimy się wziąc za ten plan!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam AWF przy Drodze Dębińskiej :) Sprawdzone! Ja mam tam teraz za daleko :)

      Usuń
    2. hehe no ja wbrew pozorom do Poznania specjalnie na lekcje pływania to też mam za daleko :)

      Usuń
  6. Wody nie lubię, choć pływam, ale wolę na, niż w. Ale Dżem uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bardzo lubię, choć ostatnio okazji za wiele nie mam. Dżem jest super.

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.