Z wiekiem i bagażem doświadczeń człowiek rozumie więcej.
Wydawałoby się. A czasem mam wrażenie, że niektórzy zatrzymali się na etapie piaskownicy, gdzie w kupie siła i można skopać dupę Jasiowi, bo jest obsmarkany, albo obrobić tę samą część ciała Zośce, bo ma inne zdanie, niż ogół. Bo chciała robić babki-kwiatki, a inni woleli budować zamek. Tylko ogół nie wydaje się być zaznajomiony z jedną taką prawdą (choć prawda jest jak dupa - każdy ma swoją), a mianowicie:Jeśli większość jest o czymś przekonana, to wcale nie znaczy, iż ma rację.
Wracając do przedszkola. Dzieci na ogół nie bardzo wiedzą co to empatia. Na ogół, bo znajdą się i takie, które mają ją wpisaną w DNA. Ale tych nieposiadających jest więcej. Empatii uczą się od innych, ale są osobniki, które nigdy, przenigdy nie pochylą się nad problemem, nie przemyślą swego bezsensownego kłapania gębą, tudzież klepania po klawiaturze. A że są w kupie, a wiadomo, w kupie raźniej i cieplej, i miliony much mylić się nie mogą (taka mała dygresja do owczego pędu za przewodnikiem stada), kłapią dalej i kłapać będą. Bo myślenie trochę jednak boli, a i przyznać komuś rację, ponieść porażkę trudno bardzo jest.
Dlatego pozostają w przedszkolu. Mimo wszystko.
Róbmy swoje.
Głupie, nie? Róbta co chceta, róbmy swoje. Totalny odlot. Można sobie poegzystować bez myślenia o innych. Można robić co się chce. Obrażać innych.
Zastanawia mnie, dlaczego ludzie nie myślą. Dlaczego tak literalnie traktują słowa. Dlaczego kontekst jest nieosiągalny dla niektórych. Czyżby tytuły magisterskie, dyplomy doktorskie, a nawet zwykła matura, nie upoważniały do myślenia? Ba! Nie zmuszają nawet!
Ale to kolejna prawda - wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją.
Krycha ma gruby tyłek.
Dochodzimy do wyśmiewania.
Dlaczego obrabia się dupę komuś za plecami? Dlaczego nie powie się prosto w twarz co się myśli?
Ze strachu. Lepiej pośmiać się w wyżej wymienionej kupie. Przyklasnąć sobie nawzajem i dostać rozgrzeszenie.
Strach. Bardzo brzydkie uczucie. Bo mówi nam o nieczystym sumieniu. O tym, że jednak przyznajemy rację osobie obrabianej, ale boimy się przyznać, że jednak robimy to z zemsty. Za to, że się boimy.
Cóż, bardzo niska pobudka, ale czasem trzeba podnieść swoją wartość, a jak nie w kupie, to gdzie? Kupa przyzna nam rację, bo przecież w kupie wszyscy jednakowo umazani są. Niczym się nie różnią. Nie ma miejsca na
Indywidualność i własne zdanie
Bo te dwie cechy dane są tylko wojownikom. Osobom odważnym. Choć może wcale tego nie widać.
Własne zdanie jest szczególnie niewskazane. Szczególnie w kupie.
I jeszcze jedno.
Ciągłe mielenie tematu, poniżanie, ujmowanie wywołuje odruch wymiotny.
Zostawiam Was na jakiś czas.
Może jeszcze będzie przepięknie.
Na dziś:
Godsmack - Voodoo
Uwielbiam.