Kiedy zeszło ciśnienie, coś tam się wyprostowało we łbie, podjęła kilka postanowień. Jedno, że zrobi twarożek ze szczypiorkiem, drugie, że herbatę. I jeszcze kilka, ale poprzestańmy na tych.
Wstawiła wodę, czajnik zagwizdał, zalała czarną siekierę i zabrała się za twarożek. Ciągle jeszcze kołatały jej się usłyszane słowa po głowie, jak echo w lesie, ale już zaczęła analizę i myślenie, łzy otarła (zabrakło jakiejś koszuli, żeby wsiąkły), i zaczęła dożynki. Znaczy ten szczypiorek już się chyba wyeksplowatował, taki jakiś. No i doszła do śmietany..
Wzięła na łyżkę i gdyby nie ja, pośmietaniłaby sobie herbatę! Gdyby nie moja silna wola to normalnie ani herbaty, ani śmietany! Ale udało się. Prawie znaczy. Śmietana wylądowała na blacie, a ta się śmieje. Rozumiecie coś z tego?
A poza tym ona taka asertywna inaczej jest. W snach. Pogoni mnie jak to przeczyta, ale co tam. I tak kiedyś przejmie stery.
No więc śniło jej się, że była gdzieś, w jakimś mieszkaniu. I tam był jej jeszcze mąż. Chciała bardzo iść, ale on jej powiedział, że nie teraz jest wieczór i że niebezpiecznie jest. Wyszła więc na balkon, patrzy w górę a tam spadający w zwolnionym tempie helikopter. Wiadomo było, że walnie w ten balkon. Więc wróciła do środka, wzięła syna, żeby mu pokazać. Wrócili, niech se spada dalej. A tam teściowa. Z pyskiem na nią. No to się zebrała w sobie jak nigdy i zj...równała z ziemią teściową. Wszystkie żale jej wykrzyczała, każde słowo, bo przecież na jawie pamięta każdą akcję.
Nie mogła tak na żywca? Miała takie okazje! To nie! Podwijała ogon i z kretyńskim uśmieszkiem dawała po sobie jeździć.
Teraz za to twierdzi, że da radę! Phi, no ba. Mnie w końcu ma. I nie tylko :)
Na dziś:
Republika - Będzie plan
echhhhhh
OdpowiedzUsuńniech zbiera siły! twardym czeba być a nie miętkim!
pozdrówka serdeczne!
Miłego dnia :) :*
Też jej to mówię!
Usuń:*
Dobrze jest mieć... Kogoś,żeby nie oszaleć.
OdpowiedzUsuńDobrze, choć nie tak łatwo.
UsuńOj jak dobrze Cie rozumiem - wczoraj miałam ten sam stan!
OdpowiedzUsuńDamy radę! No bo kto, jak nie my?;))
No,ale wpadłam,żeby podziękować za odwiedziny!! Dziękuję, że chciało Ci się nadrobić drogi,że wrąbałaś się w korki,że poświęciłaś czas, żebyśmy się mogły wyściskać;))Buziaki
Jakie poświęciłaś. Wręcz zaoszczędziłam, bo wysyłka by wiesz. Jeszcze coś mam. Ślepa byłam chyba tego ranka, ale wybacz :D
UsuńSzkoda, że krótko, ale zawsze coś :)
:***
i dobrze, że chociaż w snach wykrzyczała, że chociaż tam jej ulżyło... a popłakać czasami trzeba, oczyścić organizm z toksyn, rozum przemyć, łatwiej potem na świeżo jakieś decyzję podjąć... a Ona, skoro Ciebie ma to da radę :) powiedz Jej, niech się dzielnie trzyma :)
OdpowiedzUsuńTaaaak, oczyściła, bardzo nawet, jest wypruta z emocji, ale staram się i wracają. Już se nawet zwykłe żarty uskutecznia, więc idzie ku lepszemu. :))))
UsuńPewnie, że da radę!!!
OdpowiedzUsuńMa wyjście jakieś? Bo ja tu nawet ewakuacyjnego nie widzę :)
UsuńJakbym o NAS czytała. To jest o mnie i o niej we mnie:)
OdpowiedzUsuńTylko teściowa się nie zgadza...moja póki co koszmarów sennych nie wywołuje.
mła:)
No widzisz, a ta nasza (tfuuuuu) taka, że dzieci można straszyć nią. Młody autentycznie przy niej beczał. A ja się gotowałam. Całe szczęście to już przeszłość.
UsuńNazbierało się tych niewydalonych emocji, to się w snach ukazują, aby ulżyć. Czasami trzeba też w realu. Nie wolno ciągle ogona kulić, bo ciągle baty się będzie dostawać. Czasami trza pazur pokazać i siłę głosu również!
OdpowiedzUsuńOj, teraz to wiem. Ale taka wiedza z czasem przychodzi.
UsuńDobrze,że w ogóle przychodzi.
Usuńczytam sobie Natti i czytam i czytam.Jej posty i komentarze, co prawda od niedawna , ale wyczytałam że to kobieta która może patrzeć w lustro na swoje odbicie bez opluwania go .Jest ponad , a tylko dlatego że nie w agresji siła którą stosują słabi ludzie nie mający argumentów.Niech no Natti walnie w kotleta albo w coś i do tego z całych sił , a nie pokazuje że coś jej zadrę wciepało w czuły punkt. Ten kto wbija zadrę żywi się widząc cel jaki osiągnął.
OdpowiedzUsuńJak na podorędziu nie będzie obiektu do walenia , niechaj Natti wali Gryzmolindę- tylko mocno
To ja już wolę tego kotleta... ;)
Usuńdobrze , Wal kotleta
Usuńlepiej chyba wykrzyczeć na jawie, bo później długo wraca. najlepiej jest jednak porządnie wybaczyć innym i sobie, bo inaczej można się zamęczać. wspomnieniami komuś krzywdy nie zrobisz, tylko sobie. ściskam z całego serca:)
OdpowiedzUsuńCzasem się nie da na jawie. Szczególnie. gdy tak wychowano. Z szacunkiem do starszych, choćby i głupich. A mnie riposta zwykle przychodzi po czasie, a wtedy to jest po zawodach..
UsuńOszczędzać. A jest na czym?
UsuńSny .... czasem przynoszą ból, czasem oczyszczają, pozwalają wyzbyć się nagromadzonych złych myśli i złych wspomnień.
Pozdrawiam Ją. A Ty Jej pilnuj, niech nie popada w odrętwienie, niech lepiej coś sobie wydzierga :)
Ni ma :) Ale to tylko szczegół.
UsuńJest już ok. Dzierga zapamiętale, paluchy zaczynają boleć :))
Masz rację. Tez nie potrafię do starszych, choćby nie wiem jacy wredni byli. Mnie sie często śni moja była szefowa i strasznie się z nią kłócę. Chociaż we śnie mogę jej powiedzieć, że wcale nie była fajna tylko okropna. Wiem też, że dopiero kiedy jej wybaczę, przestanie mnie dręczyć w snach. Tylko jakoś nie mogę się zabrać do tego wybaczania.Chyba mam jej jeszcze wiele do wygarnięcia :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja nie wiem czemu mi się śniła. Opowiadałam komuś o niej. To moja matka bardziej się nią przejmuje, niż ja. W każdym razie jest okropna. Udaje i kręci. Ale kij z nią:) Ja nie wybaczę jej chyba nigdy, chociaż nie wyklinam. Wręcz moja matka się oburzyła, kiedy powiedziałam, że niech sobie żyje w spokoju i nie wchodzi mi w drogę. Ale włazi. Bardzo natrętnie. I kiedyś się doigra.
Usuńczasem wszystko przytłacza tak, że nie ma już jak się dalej przygiąć. Wtedy dobrze jest mieć kogoś, kto poda rękę i wyciągnie spod sterty zmartwień. A czasem dobrze jest mieć na kogo się wykrzyczeć :)
OdpowiedzUsuń