czwartek, 29 listopada 2012

[88] Wigilia św. Andrzeja

Moja córcia właśnie mi powiedziała, że skoro wróżyłam zawsze 30.11, bo tak były imprezy w szkole ustawione i tak zawsze u nas się spotykali ludzie na Andrzejkach, to dlatego wywróżyłam sobie takiego najpierw głupiego chłopaka a potem  męża durnego, w jednej osobie.
I muszę przyznać, że coś w tym jest.
W takim razie właśnie topimy wosk.
Zobaczymy.

A wczoraj grałam z nią w kości i jak to się zdarza ostatnio, przegrałam sromotnie. Do tego dołożyło się jej oburzenie, że na facebook'u dziwnym trafem status rodzinny zmienił jej się na w związku.
Parafrazując znane powiedzenie, załkałam z oburzenia:
- Nie jesteś w związku! Nikt Cię nie kocha!
Oczywiście ja ją kocham. Oraz brat rodzony, który w największej jej furii zazwyczaj macha ręką z lekceważeniem i mówi:
- Gadaj sobie co chcesz. I tak jesteś moją ukochaną, wredną siostrą.
Ubaw był po pachy. Bo oczywiście wszystko poszło w eter do jej znajomych.
Po pewnej chwili, kiedy to pouczałam dziecię me, że ma sprzątać, fuknęłam na nią za coś, usłyszałam co następuje:
[ton luzacki, pozycja półleżąca przy komputerze]
- Pomyśl jak masz ze mną dobrze! [westchnienie]
-??? [konsternacja]
- Niektóre dzieci piją, palą, ćpają, zachodzą w ciążę w wieku 15 lat, a ja jestem tylko leniwa i siedzę przed kompem.
Trudno nie przyznać jej racji. Aczkolwiek...
Mówię Wam. Ryczałam ze śmiechu długo. Rozbroiła mnie zupełnie. Ale tak czy inaczej miałam ochotę zabić ją kilka godzin później, miała szczęście, że już spała. A przynajmniej zaciągnąć do łazienki i udusić.
No dobra, nie udusić. Zmusić, żeby posprzątała. Swoją grzywkę.
Tak, Kudłata od lat wczesnych, tak gdzieś od kiedy skończyła pięć, namiętnie robiła sobie fryzury. Nożyczkami. Tak, żebym nie widziała. Na przykład podcinała sobie grzywkę, albo wycinała kosmyki. Oczywiście widziałam, miejsce zbrodni jak zawsze usiane dowodami oraz z zostawionym narzędziem.
Sprzątnęła cichcem rano. Nie zdążyłam nawet mrugnąć okiem...

W oczekiwaniu na wosk posyłam Wam dziś:
Adele - Someone Like You




11 komentarzy:

  1. Fajne masz dzieciaki :)

    A ja fajny zestaw wysłałam mailem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieciaki mają zarąbiste hasełka.Człowiekowi opada wszystko co ma i śmiech ogarnia na całego. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, a pomyśl, że ja mam tak prawie codziennie... :D
      Uściski:*

      Usuń
  3. Hahaha... ja też tak kiedyś tacie powiedziałam :))) Oraz mam tę samą manię podcinania sobie włosów...nożyczkami i tu muszę się pochwalić, że idzie mi całkiem dobrze, a jeszcze gdybym miała oczy z tyłu głowy, to bym fryzjera nie potrzebowała :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś (najmłodsze dziecko Kropki) we wczesnym dzieciństwie wlazło pod stół i krawieckimi nożycami haratało sobie grzywkę nad oczami. Przyłapane na gorącym uczynku oświadczyło: "No co, ja nie chce wyglądać jak Rubik!".

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie i znów przegapiłam, bo to się wróży w noc między 29 a 30 prawda?? cholera jasna!!! a Kudłata fajna jest))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Córcię masz rzeczywiście rozbrajającą;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.