środa, 21 listopada 2012

[82] Ciekawość

Chciałam wpisać curiosity, bo lubię to słowo, szczególnie odkąd usłyszałam zespół Curiosity killed the cat. Ale zaraz zakrzyczą mnie albo ci, co angielskiego nie lubią, albo tamci, którzy uwielbiają koty. Ja nie uwielbiam. Wręcz nie lubię. Kotów, bo angielski tak. To może wpiszę nyfikenhet.
Skąd ta moja ciekawość?
Ano stąd, że oglądam sobie skąd jesteście.
I niektórych po lokalizacji rozpoznaję. Chociaż niektórzy ( prawda Sis? ) siedząc w tym samym miejscu pokazują się inaczej.
Ciekawi mnie skąd przybywacie. I kogo do jakiego miejsca przypisać.
Szczególnie zżera mnie Nagoya, Aichi.
Inne też, ale Japonia to jeden z krajów, które odwiedzę w drodze do Australii (kiedyśtam), więc dobrze byłoby mieć sprzymierzeńca :)) Tym bardziej, że uwielbiam Japonię, tak samo zresztą jak stare Chiny, ale o pewnym Chińczyku napiszę przy okazji.
Jeśli mogę prosić, kto chętny oczywiście, wpiszcie w komentarzach lub na e-mail kto, skąd przybywa. Ciekawe na ile trafiam, a ile w moim myśleniu błędów.
Będę wdzięczna :))

***


- Mamo! Dlaczego ten Garfield leży tak wysoko!!!!
(Alfabet Garfielda, raczej nie dla takich maluchów, chociaż już go ukradkiem przeglądał, oglądał, podczytywał i kłócił się z siostrą, która uważa, że nigdy nie była takim dzieciuchem małym oraz, że on nic nie rozumie)
- Bo to jeszcze książka nie dla ciebie.
(Nie chce mi się po prostu tłumaczyć niektórych rzeczy)
- To co ja mam czytać?? Legendy Rocka??





Na dziś:
Curiosity Killed The Cat - Down To Earth





45 komentarzy:

  1. hmmmm tzn. że trafiałaś skąd np. ja? ale podobno gdzies to można sprawdzić, no ja jako geniusz komputerowy nie mam pojęcia jak, ale podobno to prościzna.. gdzie mnie umiejscowiłaś? podpowiem, że nie, to nie Japonia;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam, że nie szperam nigdzie, bo mi się nie chce, można wyśledzić po IP itd, ale jakoś tak nie chce mi się bawić w szpiega. Patrzę tylko na Pasek po prawej Live traffic Feed i widzę skąd były odwiedziny. Niektóre jestem w stanie przypisać do osoby, ale nie wszystkie :)

      Usuń
    2. no i co z Tobą za zabawa jak od razu wszystko wiesz;-);-);-)

      Usuń
  2. Oj bystra jesteś, Natt, z tymi paskami, IP, itd ;-)
    Ja też jestem ciekawa, skąd moi blogowi znajomi, prawie o każdym już wiem. Ale nie o Tobie, np. ;-)
    Może dlatego, że nie wpadam aż tak systemaycznie i Cię nie obczaiłam ;-)
    Ja powiem bez owijania w bawełnę- pochodzę z Wielkopolski, mieszkam od 10 lat w Warszawie. Wiedziałaś pewnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale leniwa:) Gdybym chciała miałabym każde IP, adres i nazwisko :D
      Niektóre rzeczy wyczytuję na blogach, niektórych się domyślam.
      Ja mieszkałam 20 lat w Poznaniu, pochodzę z zachodniopomorskiego, a mieszkam w Bydgoszczy :)

      Usuń
    2. A ja Koziegłowy kolo Poznania (20 lat Poznań)

      Usuń
    3. Ciebie to już wyczytałam. Nie wiedziałam tylko z której strony :D
      Swoją drogą chyba Ci nie zazdroszczę..:)

      Usuń
    4. Oczyszczalnia w Kozich, czy Czerwonaku? :D

      Usuń
    5. W kozich, ale na szczęście ja wyżej i od pewnego czasu lżej (założyli wielkie kopuły itp)Ale na osiedlu niedaleko jednak czasem wali;/

      Usuń
    6. Właśnie :/ o to mi chodzi.

      Usuń
  3. Legendy rocka brzmią lepiej niż Garfield...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanowczo. A Ty blisko mnie, nieprawdaż? To samo województwo.:)))
      Jeśli to miasto na W. to mam stamtąd kumpla :)

      Usuń
    2. Ja, zgodnie z blogową ksywą, jestem z Warszawy. I to jest prawda. Piszę natomiast z tych miejsc w Polsce i nie tylko, w których aktualnie jestem.
      Rzeczywiście jestem w mieście na W... Małym. Bywa.
      Poza tym nie śledzę adresów IP. One też mogę wprowadzać w błąd.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. IP nie śledzę. Otwarcie pytam :) Z ciekawości.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    4. Pozwolę się z Państwem nie zgodzić (matko, jaki Wersal!). Li i jedynie Garfield!
      P. S. Natt, znowu mnie natchnęłaś, dzięki!

      Usuń
    5. A proszzzz...polecam się :)

      Usuń
    6. Wąbrzeźno (przynajmniej dziś). Taka dziura, gdzie spędzam, niestety, sporo czasu.
      Pozdrawiam

      PS do Frau Be. A zczym Ty się w zasadzie nie zgadzasz???

      Usuń
    7. No mówiłam, że na W. :)

      Usuń
    8. Na Wą... bardziej.
      Ale to i tak się nie liczy bo to jest Zadupie (na Z) i Dziura (na D).

      Usuń
  4. Publicznie się nie przyznam do niczego, a wręcz zaprzeczę gorliwie :) Prywatnie wiesz i to wystarczy :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno jest tu biegun zimna :D, chociaż my, tutejsi, mówimy, że w Wiżajnach, bo to tam kogut zamarzł na grzędzie : A druga Dzieweczka jest w Hamburgu. I obie jesteśmy stąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaa rozdwojenie jaźni :> To już wiem dlaczego mi tak pokazuje :)
      A biegun tak, u Ciebie :)
      I wszystko jasne :)
      Oraz dziękuję.
      PS: Jak rozróżnić która to która?

      Usuń
  6. O ile wiem, ona nie pisuje na blogach, poza tym komputer toleruje tylko w momencie płacenia rachunków, więc ja to ja :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nagoya, oczywiście. Bo mi gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha! Ja nie mogę, dzieci wszystkie nie śpią, no i tak samej?

      Usuń
  8. Ja zawsze z Ligurii, chociaż mając zmienne IP, różnie się pojawiam ;-) Teraz spojrzałam i okazało się, że wyłapana zostałam w Diano San Pietro, ale Liguria jak zwykle i niezmiennie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ciebie zlokalizowałam :) Trudno nie było :DDDD
      Dziękuję :D

      Usuń
  9. Fakt nie udzielam się zbyt często, bywam prawie codziennie, więc kolejny znaczek na mapie Wielkopolski możesz zaznaczyć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :) Świetnie, Wielkopolska :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Do Xentii- a w Wielkopolsce się jeszcze może okaże, że siedzisz piętro niżej, gdzie właśnie jestem u mamy ;-)

      Usuń
    3. Świat jest mały :) Patrz-> czubek wieży Eiffla...;)

      Usuń
  10. A Ty wiesz, ze mnie tez ta Nagoya zastanawia, serio, serio...
    i Chiny pozostają w strefie upragnionych wojaży...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nagoya mnie intryguje od jakiegoś czasu.
      A Chiny bardzo bym chciała zwiedzić, śladem przeczytanych książek...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Nic dodać, nic ująć- moja rodzima Pyrlandia górą!!! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie, ale w sumie 20 lat ma jakieś znaczenie :)

      Usuń
  12. Dalsze okolice Wrocławia;) I do poznaniaków mam bliziutko;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kórnik, więc najbliżej mi do Miśki, bo kątami jakieś 35 km, ale, że kilka osób tak enigmatycznie bardziej mówi "Wielkopolska" a to wielka kraina jest, to już wobec nikogo więcej odległości określić nie mogę;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie rozszyfrowałam:) Miałabyś do mnie blisko, mieszkałam przy trasie katowickiej :)

      Usuń
    2. nooooooo, szczególnie, że umiem na nią wyjechać ;-)))))))))))))

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.