Hmmm... Może komuś akurat... :) A "Spowiedzi" raczej nie przeczytam - nie po drodze mi z tym facetem i jakoś mało interesują mnie jego wywody. Nie jestem ciekawa zawartości.
nie za bardzo wiem o co kaman, ale może się dowiem? co do książki, czasem warto przeczytać aby potwierdzić swoje "nie", a może jednak nas coś zaskoczy.. chociaż nie pędzę jeszcze do księgarni..;-)
Waciki z materiałem do badania przydatności na dawcę szpiku, wysyłam do DKMS. Podoba mi się co napisałaś o książce. Czasem warto przeczytać więcej niż serwują nam tabloidy. Nie przekreślać niczego, bo nam się wydaje. Dlatego twierdzę, że zdziwiłam się jak blisko mi do poglądów Nergala. I bynajmniej nie o satanizm tu chodzi, bo tego w książce ja zwyczajnie nie znalazłam. No i oczywiście nie musisz pędzić :) Nikogo nie namawiam :D
aaaaaaaaaaaaaaaaaa, to już teraz wiem.. i trzymam kciuki.. ja mdleje przy pobieraniu krwi, więc sama rozumiesz... tym bardziej za siebie i wszystkich innych jetem wdzięczna jak nie wiem co:* ps. nie pędzę bo chwilowo czasu i kasy brak, ale pooooooooo świętach.. ja w kwestii książek lubię "próbować" wszystkiego, poza tym lubię ludzi... ciekawią mnie.. więc jeżeli jest możliwość zobaczenia drugiej strony... to łaj not..
Rozumiem :) Ja nie mdleję, więc mogę i za Ciebie :) A co do zobaczenia drugiej strony. Bardzo mnie ciekawi jak ludzie wydają opinie, stanowcze zazwyczaj, nie znając drugiej strony, ani nie wysłuchując racji innych. Ja też lubię poznawać. I brać z życia to, co mi pasuje, a nie jak leci. Ale dopóki nie znam, staram się (bo nie jestem niestety wolna od tego) nie oceniać.
Moje i męża pałeczki wysłaliśmy w sierpniu 2010 roku... ;):) A okazało się rok temu, że i tak nikt ze "mnie" nie skorzysta. Ani krwi, ani szpiku, ani jakiegokolwiek organu nikt ode mnie wziąć nie może. Nigdy :(
Dziękuję :) Po prostu sądzę, że przede wszystkim muszę wyrobić sobie swoje zdanie, a żeby to zrobić, muszę poznać racje każdej strony. Dopuszczam też myśl, że każdy ma swój świat, życie, myśli, odczucia, może coś lubić i czegoś nie lubić. I wszystko może być zupełnie inaczej niż ze mną. A to wcale nie oznacza, że ten ktoś jest gorszy, bądź lepszy ode mnie. Cała filozofia polega na tym, żeby dać innym prawo do życia po swojemu. O ile świat byłby szczęśliwszy, gdyby wszyscy myśleli podobnie.
Lubię Nergala, pamiętam wywiad przeprowadzany z Nim przez Małgorzatę Domagalik, zwyczajnie fajny Gość, chociaż nie muszę słuchać jego muzy. Oraz ja nie mogę... nereczki ;o(
No właśnie. Zwyczajny. Rogów nie ma:))) Słyszałam kilka utworów, ale najbardziej zapadł mi jeden teledysk kręcony w skansenie...niestety, nie pamiętam tytułu...jak znajdę to zapodam :))) Ja tylko niedoczynność, ale to się okazuje, nie jest przeciwwskazaniem.
Hmmm... Może komuś akurat... :)
OdpowiedzUsuńA "Spowiedzi" raczej nie przeczytam - nie po drodze mi z tym facetem i jakoś mało interesują mnie jego wywody. Nie jestem ciekawa zawartości.
Ano każdy bierze co lubi :) Mi z nim bardzo po drodze. Nawet nie wiedziałam jak bardzo.
UsuńA mnie z nim nie po drodze, chociaż czasami spotykamy się na skrzyżowaniu. Zatem niechaj idzie swoją stroną.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę!
Miłego:)
UsuńKurcze, my chyba faktycznie mamy te same myśli - , już tam byłem i czekam na przesyłkę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie:)
UsuńPozdrawiam zarobionego :>
A ja nie mogę... nic to są inne sposoby pomagania:)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że nie mogę. Niedoczynność tarczycy jednak mnie nie dyskwalifikuje :)
UsuńPewnie, że są też inne sposoby. Każdy tak samo ważny.
Ściskam :)
nie za bardzo wiem o co kaman, ale może się dowiem? co do książki, czasem warto przeczytać aby potwierdzić swoje "nie", a może jednak nas coś zaskoczy.. chociaż nie pędzę jeszcze do księgarni..;-)
OdpowiedzUsuńWaciki z materiałem do badania przydatności na dawcę szpiku, wysyłam do DKMS.
UsuńPodoba mi się co napisałaś o książce. Czasem warto przeczytać więcej niż serwują nam tabloidy. Nie przekreślać niczego, bo nam się wydaje. Dlatego twierdzę, że zdziwiłam się jak blisko mi do poglądów Nergala. I bynajmniej nie o satanizm tu chodzi, bo tego w książce ja zwyczajnie nie znalazłam.
No i oczywiście nie musisz pędzić :) Nikogo nie namawiam :D
aaaaaaaaaaaaaaaaaa, to już teraz wiem.. i trzymam kciuki.. ja mdleje przy pobieraniu krwi, więc sama rozumiesz... tym bardziej za siebie i wszystkich innych jetem wdzięczna jak nie wiem co:* ps. nie pędzę bo chwilowo czasu i kasy brak, ale pooooooooo świętach.. ja w kwestii książek lubię "próbować" wszystkiego, poza tym lubię ludzi... ciekawią mnie.. więc jeżeli jest możliwość zobaczenia drugiej strony... to łaj not..
UsuńRozumiem :) Ja nie mdleję, więc mogę i za Ciebie :)
UsuńA co do zobaczenia drugiej strony. Bardzo mnie ciekawi jak ludzie wydają opinie, stanowcze zazwyczaj, nie znając drugiej strony, ani nie wysłuchując racji innych. Ja też lubię poznawać. I brać z życia to, co mi pasuje, a nie jak leci. Ale dopóki nie znam, staram się (bo nie jestem niestety wolna od tego) nie oceniać.
Ja nie mogę, nadciśnienie dyskwalifikuje, pytałam zaprzyjaźnionego hematologa. A Nergal? Niech idzie swoją drogą.
OdpowiedzUsuńNiech idzie :)
UsuńMoje i męża pałeczki wysłaliśmy w sierpniu 2010 roku... ;):) A okazało się rok temu, że i tak nikt ze "mnie" nie skorzysta. Ani krwi, ani szpiku, ani jakiegokolwiek organu nikt ode mnie wziąć nie może. Nigdy :(
OdpowiedzUsuńA czy wiesz może, jakie czynniki człowieka dyskwalifikują? Oprócz nosicielstwa HIV, oczywiście.
UsuńWszystko jest na stronie: dkms.pl
UsuńI można zadzwonić, co też uczyniłam, żeby sprecyzować :)
Karioka, ja też nie wiem czy będę mogła. Zobaczymy.
UsuńZajrzę sobie. Zasadniczo żadnych chorób nie posiadam.
Usuń:))
UsuńQrcze,nie wiem o co chodzi....Chyba minusy życia poza krajem.
OdpowiedzUsuńZ czym chodzi?
UsuńTeż nie wiem o co chodzi, a przeca teoretycznie jestem na miejscu. Trzeba doczytać.
OdpowiedzUsuńUciekam z miasta na parę dni i przybiegłam "pożyczyć" Ci już na zaś wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i okazji do wypoczynku.
Pozdrawiam!
A dziękuję :))) I wzajemnie :)
UsuńO waciki z czym chodzi? Zgłosiłam się na potencjalnego dawcę szpiku lub komórek macierzystych do fundacji DKMS.
podoba mi się Twoje podejście do ludzi, ich opinii i książek. Póki nie mam wyrobionego własnego zdania, nie potępiam, nie chwalę.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPo prostu sądzę, że przede wszystkim muszę wyrobić sobie swoje zdanie, a żeby to zrobić, muszę poznać racje każdej strony. Dopuszczam też myśl, że każdy ma swój świat, życie, myśli, odczucia, może coś lubić i czegoś nie lubić. I wszystko może być zupełnie inaczej niż ze mną. A to wcale nie oznacza, że ten ktoś jest gorszy, bądź lepszy ode mnie.
Cała filozofia polega na tym, żeby dać innym prawo do życia po swojemu. O ile świat byłby szczęśliwszy, gdyby wszyscy myśleli podobnie.
Lubię Nergala, pamiętam wywiad przeprowadzany z Nim przez Małgorzatę Domagalik, zwyczajnie fajny Gość, chociaż nie muszę słuchać jego muzy. Oraz ja nie mogę... nereczki ;o(
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Zwyczajny. Rogów nie ma:)))
UsuńSłyszałam kilka utworów, ale najbardziej zapadł mi jeden teledysk kręcony w skansenie...niestety, nie pamiętam tytułu...jak znajdę to zapodam :)))
Ja tylko niedoczynność, ale to się okazuje, nie jest przeciwwskazaniem.