poniedziałek, 10 grudnia 2012

[92] Telegraficznie

God Morgon!
Żyję, jestem, wróciłam..
Zapomniałam ogłosić, że mnie nie będzie. Dziękuję za troskę :*
Jak tylko się ogarnę, bo wystarczyły trzy dni i powstał chaos wszędzie gdzie mógł, wrócę i opiszę wrażenia, poplotkuję oraz powspominam.
A teraz idę oddać się tak prozaicznej czynności jak pranie oraz zmywanie błota pośniegowego z przedpokoju.
Hej då!

Na dziś:
Seether - Broken


30 komentarzy:

  1. :)A już myślałam, że Cię świąteczne przygotowania pochłonęły :) Seether ft. Amy... - uwielbiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie w temacie;-) a gdzie żeś to była gdzie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko opiszę. Być może trochę enigmatycznie :D

      Usuń
    2. to czekam, i może być nawet enigmatycznie;-) postaram się coś wykumać;-)

      Usuń
  3. No, nareszcie! Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  4. no to czekam ...

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
  5. Chaos i masakra...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to gdzieś się tak chaotycznie i błotniście szlajała?

      Usuń
    2. Chaos zastałam w domu po powrocie. A błoto mi się naniosło :)

      Usuń
  6. A po jakiemu to jest??? God Morgon...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po szwedzku. Dzień dobry. Wymawia się gumoron.
      A to na końcu wymawia się hejdo i oznacza cześć, na razie.

      Usuń
  7. äntligen... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A masz zwierzątko? Na ten przykład pieseczka, co to co chwila MUSI iść sprawdzić czy mu nie dajbuk śnieżek nie stopniał? Jak nie masz to nie wiesz co to są zabłocone podłogi. Ooooo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale mam trzy pary nóg, które musiały łazić do i z. I wystarczyło. Pieseczka miałam, wiem co to znaczy. Teraz wystarczą mi dzieci...

      Usuń
  9. byłam w Szwecji 4 m-ce, szwedzki to była i jest dla mnie masakra ... a jak spotkanie z panią M? :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybkie i obfite:) Ja letko padnięta przed samym końcem, ona tryskająca energią i słowem :D
      Wyściskanam i wycałowana na zapas :)))

      Usuń
    2. I eeeeee...masakra? Co Ty! Uczę się, jest świetny :D

      Usuń
    3. no to jestem pewna podziwu dla Ciebie, w związku z tą nauką.... ja do końca pobytu nie mogłam się przyzwyczaić do tego, jak oni wymawiali moje imię, Beata... ale sami Szwedzi bardzo mili :)

      Usuń
    4. Ja się szybko przestawiłam.
      Ale na lekcji miałam ubaw po pachy, bo raz wymawiając liczby zamiast bodajże 7, albo inszej powiedziałam kurwa hihihihi....

      Usuń
  10. moje koty starczają za jednego psa, kiedy błoto na dworze. I też sprawdzają co 5 minut czy wiosna już nie przyszła, a przynajmniej czy zima nie poszła sobie w cholerę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że królik nie ma ochoty na spacery...;)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Średnio na jeża. Aczkolwiek człowiek doświadczenia nabrał i plany ma na za rok :)))

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.