niedziela, 29 kwietnia 2018

[369]. Wszystko się może zdarzyć.

Dzisiejszy post zacznę tak:

Nika! Ty wiedźmo!!

Szłam ja sobie z nocki, ciut podłamana, bo wyszło manko. Takie do przeżycia, ale jednak.
Szłam ja se więc i tak sobie pomyślałam. Wszechświecie! Ja chcę już żyć normalnie! Ja chcę pracę normalną. I chcę nie mieć już problemów z kasą!

I tak se poszłam do domu, szybko spać, bo musiałam wstać 3 godziny później, żeby z Młodym podążyć na odczulanie (na ostatnią chwilę zdążyliśmy). A potem szłam do drugiej pracy, żeby wiadomo, mieć ten hajs, co to musi się zgadzać w końcu. (Dorabiam sobie w mało chlubnym a tak potrzebnym zawodzie. W sumie mogłabym jechać na Wyspy jako profesjonalny pracownik sekcji czyszcząco-odkażającej statki, o tym też napiszę, a co. Lubię się dzielić swoją głupawką i doświadczeniem).
No więc wstaję po tych 3 godzinach ( nie uważacie, że robię za długie dygresje?). 
Sprawdzam telefon.
1 połączenie.

I ciąg dalszy nastąpi.

Na dziś:
Linkin Park - Talking to myself


7 komentarzy:

  1. czyli nocki noc w noc a w dzień normalne życie...po trzech godzinach snu??
    nie skomentuję.
    oraz z Ciebie chiczkok alfred...podbijasz napięcie ))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie, już nie noc w noc. Teraz mam wymieszane. I jest spoko. O ile spoko może być praca w monopolu. dla mnie to nie jest szczyt marzeń. I o to walczę.
      Jeszcze trochę się ponapinamy :)

      Usuń
  2. Mistrzyni budowania napięcia nam rośnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś tam również pitoliłam o trampolinie czego osobiście życzę Ci from de botom of maj hart 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Też wiedźmo Ty. Ale wszystko w toku i się okaże. <3

      Usuń
    2. No co się okaże? Że jesteś zajebista i masz tę robotę?

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.