poniedziałek, 9 grudnia 2013

[242] Last...

Grudzień jest.
Olśniło mnie dzisiaj.
Tak właśnie mogę zobrazować ostatnie czasy. Już śnieg dał mi do myślenia, tyle, że pomyślałam sobie: jeszcze grudnia nie ma, a już śnieg pada...Nawet Mikołaj w piątek nie poruszył mego wewnętrznego kalendarium i nie nastawił mnie na grudniowe życie.
Ale właśnie doznałam olśnienia. Drugi raz w ciągu trzech dni. To zaczyna być niebezpieczne.
Grudzień jak grudzień. Obfituje w kolorowe światełka, choinki, Mikołajów, elfy, sanie i inne akcesoria.
I oczywiście w nieśmiertelny hicior, który wyziera zewsząd.
Zostałam zaproszona gdzieś w połowie listopada na wydarzenie założone na facebook'u, o wdzięcznej nazwie Last Christmas vol.4. Z ciekawości, bo jakże by inaczej, zajrzałam co to. Okazuje się, że to swoiste zawody, kto najpóźniej usłyszy słynny przebój zespołu Wham. Przekalkulowałam swe możliwości (do galerii nie jeżdżę, radia nie słucham, w necie przecież mnie nie zaatakuje. Wygram! O jakże się myliłam.
Obserwowałam, jak odpadają co chwilę kolejni gracze. Śmiałam się pod nosem.
I stało się. Pewna sieć komórkowej telefonii, której od tego wydarzenia już poczwórnie nie lubię, nadała w necie reklamę...
Wyobraźcie sobie to, co zalało mi wzrok. Co zagotowało mi krew. Co spowodowało, że rozpadł się mól plan. Moja wygrana poszła sobie wraz z pierwszym, nomen omen, "Last Christmas I gave you my heart"...
Tak więc mogłam spokojnie, bez nerw, pojechać dzisiaj do galerii po rękawiczki dla Młodego, bo okazało się, że praktycznie wszystkie "gdzieś" się zgubiły. I jak na złość w galerii nie leciała żadna rzucająca się na mózgownicę muzyka.
Jak pech to pech.

Na dziś:
Ha! Pewnie się spodziewacie hitu stulecia!
Figa z makiem.

Lech Janerka - Jezu jak się cieszę


12 komentarzy:

  1. Last Christmas, jeszcze nie, ale w poniedziałek 2 grudnia, zaraz po wstaniu 'All I want for Christmas is youuuuuuuu', oraz Janerkę uwielniam, a Wiedźmikołaja dostałam kiedyś, a jakże, pod choinkę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaaaa...dzisiaj w przychodni mój słuch został porażony jakąś podobną w wykonaniu Britnej..
      Janerkę zawsze i wszędzie.
      A Pratchetta pasjami :)

      Usuń
  2. Wywalić radio, wywalić telewizor, wywalić komórki, wywalić NET do garażu. Zakryć kocem. Czekać!. Po świętach to wszystko przynieść do domu i cieszyć się znów normalnością:) Serdeczne współczucie z powodu braku wygranej:):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam tv, nie mam radia (jak już to słucham w necie trójki), a netu wywalić się nie da, niestety. Ale co mi tam. Przecież wszystko zależy ode mnie :)

      Usuń
  3. buuuuuuuuuuuuuu :) a niech se wezmą tę nagrodę i.....no :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko żadnej nagrody, poza satysfakcją nie było :)) Ale i tak, śmiesznie jest :)

      Usuń
  4. Jeszcze nie słyszałam Last...
    (może dlatego, że od pewnego czasu nie rozstaję się z mp3;))
    A w markecie w sobotę kolędy puszczali - po polsku :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Od Last Christmas mam odruch wymiotny. Do tego dołożyłbym Kevina samego... i Bethovena.
    Lech Janerka super.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja lubię, i się do tego przyznaję... i, jak chcecie, to od teraz możecie mnie już nie lubić... :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzieś napisane, że nie można lubić? Można. :)))

      Usuń
    2. aaaa, to dobrze... ale i tak jestem w mniejszości, jak widać ... :)))))

      Usuń
  7. bo życie potrafi wrednie zaatakować LUDZIA .
    z centralnej - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.