niedziela, 8 grudnia 2013

[241] To chyba już

Znaczy chyba już mogę zacząć odpoczywać i nie pędzić. Bo nie że nic nie robić, o nie. Tak dobrze to nawet ci, co nic nie robią nie mają. Teraz sobie spokojnie popracuję.
Ale właściwie to chciałam się poskarżyć.
Z tego całego pędu, i innych okoliczności, o których za chwilę, zupełnie zapomniałam, że...trzeba napisać list do Świętego Mikołaja. A że zapomniałam, to teraz mam.
W piątek rankiem budziłam Młodego. Już, szybko, ubieraj się, wstawaj, zęby, śniadanie, spodnie, to masz lekcje, czy nie, jaki odświętny strój?? kiedy mi o tym mówisz, rano?? chyba żartujesz..
I wychodząc z pokoju, nagle stanęłam w drzwiach jak wryta, zatkało mnie, olśniło, zdębiałam, doznałam paraliżu. Mikołaj!!!
Zatrzasnęłam drzwi. Znaczy zamknęłam, one się trochę blokują, bo jakoś tak kijowo są osadzone. Pędem do szafki, a że prezenty ograniczone, to wcisnęłam w but czekoladę i odetchnęłam z ulgą. Zdążyłam! Znaczy Mikołaj zdążył!
Niestety, o mnie zapomniał. Na amen.
Za to kilka godzin później poszłam na nasz szkolny kiermasz. Z ramienia rady rodziców. Robotę miałam właściwie po kiermaszu. Stałam jednak cały czas przy stoisku naszej klasy. Przyznaję, nie brałam udziału w organizacji i baaaardzo tego żałuję. Obiecałam sobie, że za rok wezmę sprawy w swoje ręce.
Obawiałam się, że kiermasz nie wypali. Bo i Ksawer się rozbujał, i nagonił śniegu, światła zgasły, ale tylko uliczne i na pół godziny może. Ksawery poszedł sobie zanim kiermasz się rozpoczął. Nawet odsłonił na trochę niebo i pozwolił poczuć cudowną zimę - lekki mróz, skrzący śnieg, cudo! Potem jednak ociepliło się lekko, kiedy naszło kłębowisko stalowych chmur i sypnął wielkimi płatami śniegu.
Jak wracaliśmy do domu, znów było fajnie.
Tydzień zakończył się tak jak powinien. Aczkolwiek w międzyczasie zaliczyłam stan podwyższonego napięcia i zdenerwowania i chyba żaden środek w aptece by nie pomógł.
W każdym razie jakoś minęło, jakoś się rozeszło i jakoś jest. Jak, będę wiedziała jutro. Bo prześpię w końcu drugą noc pod rząd. Tak prawdziwie.
Dobranoc.



4 komentarze:

  1. dobranoc! Kolorowych snów! :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty nie masz co robić tylko komentarze pisać?
      :*********

      Usuń
  2. Śpij dobrze i szczęśliwie aż... do wyspania! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wtul się w ramiona Orfeusza i spij snem sprawiedliwych .Oczywiście tylko i wyłącznie śnij kolorowo

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.