środa, 1 maja 2019

[401]. Jak to szło?

Coś tam o chowaniu.
i Rzeczachpospolitych.
Życie pochłania mnie w całości. Próbuję zakląć rzeczywistość, żeby było jako-tako, ale są momenty, że ręce opadają.
Na przykład, kiedy nauczyciele strajkują.
Nie będę pisać o tym, co wiedzą wszyscy, że trzeba, że ważne, że wspieram.
Za to na język cisną mi się słowa, których dama używa tylko w ekstremalnych wypadkach.
Na przykład, kiedy rodzice pieprzą trzy po trzy o opiece nad dziećmi, bo strajk.
A co zrobili z nami rodzice, kiedy ogłoszono stan wojenny? Przecież przez kilka miesięcy nie chodziliśmy do szkoły.
Matury? W 1993 były przesunięte i jakoś nie stała się nikomu krzywda.
Jak słyszę głosy, że nauczyciele to darmozjady, to mi się coś robi takiego w środku, że nie chcecie, żeby to wyszło na wierzch. Sama też nie chcę.
Owszem, jest sporo nauczycieli z przypadku. Owszem, niektórzy się nie starają. Tak, niektórych osobiście wywiozłabym na taczkach. A niektórych publicznie nazwała po imieniu. Ale jest sporo takich, którzy robią co mogą, żeby nasze dzieciaki COŚ sobą reprezentowały, umiały, wiedziały i wyszły na ludzi.
Obserwuję ukradkiem, bo ze względu na swoje zdrowie psychiczne wolę nie, tę cholerną sytuację w naszym kraju i dochodzę do wniosku, że spełnia się najgorszy sen, jakiego nie śnił już nikt po 89 roku. Taki, który mrozi krew w żyłach. Taki, który powoduje, że budzisz się z krzykiem. Ale, niestety, nie budzisz się. Tkwisz w tym po czubek nosa.
Patrząc na to wszystko z przerażeniem, widzę, jak szybko cofa się zegar historii. Jak wraca to, z czego uciekaliśmy. Jak lekką ręką oddajemy wolność, którą tak ciężko odzyskaliśmy.
Mam wrażenie, że ktoś zrobił pstryk! i wyłączył ludziom funkcję w mózgach, odpowiedzialną za myślenie, logikę, kojarzenie faktów, pamięć o tym co było.
I jak widzę nagranie z tramwaju, kiedy tłusta świnia leje po twarzy staruszka, bo ten powiedział mu coś, czego nikt nie słyszał i ŻADEN pasażer nie wstanie i nie zmierzy się z chamem, to przewraca mi się wszystko w środku, mam ochotę wyjść z siebie, dorwać gnoja i w imię kodeksu Hammurabiego natrzaskać po tym napuchniętym zawiszowskim ryju. Tak, wiem, że przemoc rodzi przemoc i nic to nie da. Ale gdzie są LUDZIE?? Gdzie ktoś, oprócz pani, która coś tam powiedziała, kto stanie w obronie, da odpór, zatrzyma? I niech mi ktoś powie, że edukacja jest niepotrzebna. Jeśli boimy się reagować, to jutro przyjdą po nas.
Już nas częściowo pożarli. Pozwalają na takie coś. Na faszystów, oenery, międlary, race w Częstochowie. Im więcej nienawiści i głupoty, tym lepiej. Łatwosterowalne stado baranów pójdzie tam, gdzie chce ten, który trzyma wszystkie sznurki.
Nie unoś się Nat, nie unoś, bo to źle robi na wszystko....




2 komentarze:

  1. to już trzeba przypier..lić, bo inaczej zostanę komunistką.
    Tak to jest, że musi być instytucja trzymająca za mordę naród tutejszy czyli komunistów wymienili goście w sutannach.
    i tak wkoło macieja nam się toczy...ech Nat nie szarżuj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzekłaś, a teraz wyluzuj, bo zmienić chwilowo nic nie możesz. To się kumuluje i pier...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.