wtorek, 3 lutego 2015

[336] Doświadczyńska

Tak właśnie. Nawet opiszę dwa aspekty powyższego.
Wszyscy wiedzą, że mam odjazd ze stażem. Znaczy: chcą, nie chcą, mogę, nie mogę. Latam, pytam, załatwiam. I nie mów hop! To doświadczenie wryło mi się w mózg i od dzisiaj słowa nikomu nie powiem!
Powinnam się kopnąć w dupę z rozmachem, ale mi się niestety noga w drugą stronę nie składa. A mogła była, bo kiedyś se ją tak wygłam, że to że chodzę to cud nad cudy. I jeszcze jeżdżę na nartach. I w ogóle po tym uprawiałam brązowy nasz, dzisiaj, sport.
Ale do rzeczy.
Kopnąć się powinnam.
Jakieś dwa posty temu napisałam, że załatwiłam staż.
Chciałam tu teraz na tej konferencji odszczekać, co powiedziałam.
Gdyż. Ponieważ.
Gówno prawda.
Zostałam zawezwana do urzędu, tfu! pracy. Wyspowiadać się.
Szczerze, to sądziłam, że idę po instrukcję, jak się obchodzić ze stażem, ale dopadł mnie zonk.
Bramka numer 3.
Byłam czujna po moich doświadczeniach z CIS (też już pisałam). Śmierdziało mi tam. Nie żeby te dwie, boguduchawinne kobieciny, które wrzeszczą do siebie na korytarzu wśród takich jak ja żuczków, że "w sumie to nieważne, ale wpisz w tabelkę, żeby wyglądało, że coś robimy", się ześmiardły. Nie nie. Wyczułam podstęp.
Pani najpierw zapytała o to, co będę na stażu robić. No to mówię, że to i to. Po czym pani mi mówi, że przejrzała moją dotychczasową karierę i jej wychodzi, że tadammmmm! fanfary! orkiestra tusz!!!
- była już pani przedstawicielem handlowym.
Tu mnie dźgnęło pod czachą. I mówię taaaaaaaak, ale nie w tej branży, i tak właściwie to tylko tak mam napisane, bo...i tu nastąpiło mega wyjaśnienie, dlaczego właściwie byłam, ale nie byłam. Potem pani zerknęła w punkty, rozpisane przez przyszłego pracodawcę i mówi: no to co z tego tu jest dla pani nowością? Bo tak z papierów wynika, że NIE NALEŻY SIĘ PANI STAŻ, BO MA PANI ZA DUŻE DOŚWIADCZENIE ZAWODOWE.
Kurwaszjegomać. Przepraszam, ale do dzisiaj mnie telepie, a minął tydzień.
To tłumaczę, że tu jest napisane, że programy komputerowe, a to chodzi o program do projektowania, AutoCad i nie miałam z nim nic wspólnego i to zupełna nowość dla mnie. Opomiarowywanie i planowanie też. To już zalatuje ogromną ściemą, ale cóż. Postanowiłam się bronić. W międzyczasie pani zadała mi podchwytliwe pytanie a skąd wiem o tej pracy. Trochę mnie zatkało. Ale nie przyznałam się do niczego.
Mimo to pani brnęła dalej, że się nie należy i ze zbolałą miną wysłuchała o mojej sytuacji, o tym, że nie interesują mnie zmiany, w sensie praca dwuzmianowa, że szukam pracy, a nie przechowalni...
Kiwała ze zrozumieniem głową po czym powiedziała, że zostanę powiadomiona, ale....raczej listownie, czyli będzie odmowa.
Szlag mnie trafił dokumentny po wyjściu na korytarz.
Chwyciłam brzytwę, znaczy telefon. Zadzwoniłam do ciągle niedoszłej szefowej, ale akurat nie mogła rozmawiać. Oddzwoniła po jakimś czasie i od razu pyta czy wyszłam z up. I zanim zdążyłam się pożalić, powiedziała, że zadzwonili do niej, a ona im powiedziała, że w życiu nie zatrudni nikogo bez doświadczenia i dlatego właśnie ja.
Czekam. Są da tygodnie do rozpoczęcia stażu.
Co będzie to będzie. Ale jak nie będzie, to ...
Zastanowię się mocno co dalej.

18 komentarzy:

  1. Nosz, qrna! Co za niedorzeczność. Może ktoś po rozum do głowy pójdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak...
    słów brak....
    może jednak ich oświeci...

    OdpowiedzUsuń
  3. A niedoszła szefowa nie może Cię zatrudnić bez stażu? Tak normalnie na etat. I wtedy up mogłoby i ją i Ciebie cmoknąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie mogłaby, ale dlaczego z przywilejów mają korzystać tylko wielce "wybrani" przedsiębiorcy i wielce "niedoświadczeni" i niezbyt rozgarnięci potencjalni pracownicy?

      Usuń
    2. Nie może. Firma jest na początku drogi, choć z dużym doświadczeniem, nie stać ich na zus dla kolejnej osoby, plus wypłata. Na stażu mam szansę zarobić na siebie i wtedy będę mieć pracę. Tu nawet nie chodzi o przywileje, czy darmowego pracownika. Wręcz na pewno, bo rozmawiałam z nimi o tym. Gdyby mogli mnie zatrudnić, zrobiliby to jeszcze w zeszłym roku. Życie.

      Usuń
  4. kto - konkretnie kto jest szefem paranoi ????????

    macham lada świt - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej tam, to nawet nie wiem, ale jeśli nie dadzą mi tego stażu, nie omieszkam narobić rabanu, włącznie z mediami.

      macham po ciemnicy

      Usuń
    2. Tylko bardzo proszę o podanie danych o transmisji z ,,rabanu"

      Usuń
    3. Dam dam. Tylko już nie wiem, czy chce mi się raban robić.

      Usuń
  5. Będzie dobrze! Nareszcie krok do przodu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że raczej krok wstecz. A przynajmniej mocny stop.

      Usuń
  6. K....ści. Teraz mnie już trafiło. Miałam podobne przeżycia z UP. Ja, z kolei, miałam za wysokie wykształcenie, żeby zostać sprzątaczką:"Bo wie pani, odbiera pani pracę innej osobie...."
    Czuję Cię Nati...Też stałam przed drzwiami UP po tej rozmowie i....
    I wiesz co? Nie ma tego złego, co by na lepsze nie wyszło. Mimo to wierzę, że osiągniesz swój cel w kwestii zawodowej. Czyli dostaniesz ten staż - na razie:)
    Trzymam kciuki.

    PS, A w UP śmierdzi- wyższością, kombinatorstwem, sobiepaństwem i LENIEM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że będzie dobrze. I wiem, że wyjdzie na lepsze. I osiągnę to, co chcę. Ale szlag mnie trafia, kiedy chcesz, a obijasz się o ścianę.

      Usuń
  7. Noszszsz...
    Normalnie brakło mi słów.
    Mimo to, trzymam kciuki. :***

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja tam wiem, że będzie :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  9. no i co ?? napisz wreszcie co z tym stażem ?? Nat załatwiony czy nie ?

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.