poniedziałek, 21 kwietnia 2014

[270] Dreszczyki

Lubicie dreszczyk emocji?
Takie mrowienie, zamęt w głowie, nieopisane uczucie, które towarzyszy ważnemu wydarzeniu.
Takiemu, na które czekacie z niecierpliwością.
To ja tak mam. Czekam na sobotę.
Ale po kolei.
Pamiętacie moje przygody z szukaniem klubu, glanami i machaniem dynią.
No to teraz będzie powtórka. Z przytupem.
W sobotę gra zespół z mojej młodości. Znaczki wymalowywało się na piórnikach i okładkach. Na plecakach. Na spodniach, trampkach i nawet na kalendarzu ściennym, mówiącym o ... zdrowiu.
Panie i panowie, w ramach serii koncertów po Europie, pt.: REBELLION TOUR, zagrają Madball, BIOHAZARD, Wisdom In Chains, Devil In Me, Final Prayer.
I ja tam będę.
Zgodnie z dewizą Kudłatej: "Trzeba iść na koncert ***, bo to już stare dziadki są i nie wiadomo, czy będzie druga okazja".
O ile dziecko pożyczy mi glany ;) Bo opowiedziała mi scenkę:
znajomi pytają kto idzie na Biohazard. Na co Kudłata odpowiada: ja pilnuję brata, a mama kazała mi wyczyścić glany..
*** wstawiamy nazwę jakiegoś zespołu z młodości

Ale żeby nie było tak różowo, walczę właśnie z zatokami. Ja się nie poddaję, a one puszczają. W sumie wyjęta z życia byłam od środy do dzisiaj. Jutro idę po antybiotyk.
W międzyczasie straciłam głos dwa razy, miał być katar, ale sobie poszedł, bo też się nie poddałam. Dreszczyki też miałam.
Tak więc wychodzi na to, że mam alergię na święta. W grudniu też zdychałam.


Na dziś:
Disturbed - Stricken




8 komentarzy:

  1. zdecydowanie bardziej wolę motyle w brzuchu... bo po mrowieniu w głowie mam dziwne pomysły :))))))))))
    gratuluję i trzymam kciuki za wygraną z zatokami ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie tam ie ma o mrowieniu w głowie..:) A dziwne pomysły fajne są. Wiem co mówię. A motyle w brzuchu to mi chyba zdechły. Ale kto wie, kto wie...;)

      Usuń
    2. zaraz, zaraz, napisałaś "...mrowienie, zamęt w głowie..." to jakoś mi tak samo wyszło :)))))
      co do motyli, one tylko zapadają w letarg, przyjdzie czas, to poczujesz ... :)))))

      Usuń
    3. Mówisz to chyba wiesz :) Poczekam :)

      Usuń
  2. czyli jednym słowem na następne Święta przyjeżdżasz do mnie... i tak zawsze robię hurtowo więc żaden problem :) alergie się będą wtedy trzymały od Ciebie z daleka ;))) :***********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, już widzę, jak zwalamy się całą trójką do Ciebie. Ale kto wie :) Wszystko jest możliwe, wszystko może zdarzyć się... ;)

      Usuń
  3. Współczuć tylk NALEŻY I ZDROWIA ŻYCZYĆ! Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po co odczuwać to co ja. Nikomu nie życzę. Za to dziękuję za życzenia zdrowia. :)

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.