Siedzę właśnie w Niemczech i tak jak uwielbiam tutejsze zaopatrzenie w produkty, których nie ma w UK, tak obrzydzenie mnie bierze na myśl, że to, co się teraz dzieje jest udziałem polityków niemieckich.
Czytam z obrzydzeniem o ślizganiu się światowych przywódców w kwestii pomocy Ukrainie.
Brzydzę się komentarzami moich rodaków, bo przecież Wołyń, Bandera i oni nam też!
Rzygać mi się chce.
I wszystko mnie boli.
Najbardziej serce.
Na Ukrainie/ W Ukrainie urodził się mój ojciec.
Więc mogę czuć się ciut związana z Ukrainą.
A nawet, jeśli nie, to jest mi zwyczajnie po ludzku źle.
Jestem zdruzgotana.
Brak mi słów.
ktoś to już napisał, że wszystkim tym chujkom należy odpowiedzieć jak ci z wyspy węży : pierdolcie się.
OdpowiedzUsuńale z drugiej strony ...ech on ma bombę atomową i jednak trzeba ostroznie.
To niech sam w siebie jebnie, zanim go trafi ukraiński snajper
UsuńJeśli ma. Bo jak na razie to ten atak to straszny chaos. Ostrożnie już było.
Usuńno trochę czasu minęło w zasadzie to ma te jego bombę głęboko w dupie...
UsuńMoi dziadkowie urodzili się we Lwowie. Zawsze chciałam tam pojechać, a teraz jakiś chuj (nie będę tego słowa gwiazdkami zastępować) będzie mi Lwów demolował.
OdpowiedzUsuńWkurwia mnie to. Tyle mogę powiedzieć. A jeszcze wkurwia mnie wybiórczość. Ci na Białorusi - be, Ci z Ukrainy - nie be. Przynajmniej w czasie mobilizacji, bo już poblokowałam mnóstwo osób za wyciąganie Wołyniów, IIw., Bandery...
UsuńTaki problem z użyciem czasów w języku polskim. Oni zrobili to czy tamto. Teraz proszą o pomoc. Zrobili kurwa, nie oni tylko jacyś ludzie z przeszłości. Proszą teraz, bo teraz są w gównie po szyję. Ci ludzie. Tam. Teraz. Wszystko w temacie. Nie chcą pomagać, niech nie pomagają, ale niech nie przeszkadzają innym.
Usuń