I zmiotło mnie z planszy. 30 stopni na zegarze to nie na moje nerwy. Zastygłam więc przyklejona do fotela. I czasem do smyczy. Funkcjonuję w nocy, w dzień śpię. Inaczej się nie da. Muszę się jednak przestawić, bo robi mi się z życia bigos.
Z każdym dniem widzę, jak z chaosu hormonów i informacji wyłania się diagnoza adhd. Czy gdyby człowiek wiedział wcześniej byłoby lepiej? Zapewne. Poukładałabym sobie to wszystko znacznie bardziej i nauczyła się żyć. A teraz przez tą cholerną kumulację zapadłam się jak w ruchomych piaskach. Oczywiście, że się wydrapię z tego, ale czeka mnie ciężka orka. Trudno.
Zacznę ogarniać. Od jutra.
Posłuchaj co o adhd mówi Gabor Mate. To niesamowite ale wygląda na to, że też mam adhd i byłoby mi znacznie łatwiej, gdybym wiedziała wcześniej. No nic, trzeba ten burdel posprzątać Nattu.
OdpowiedzUsuńJest jednym z moich obserwowanych w kwestii adhd. Ja już nie mam wątpliwości. Tylko składanie do kupy tego wszystkiego jest tak pokręcone jak scenariusz mody na sukces. Ale do przodu, choćby na kolanach.
Usuńa ja nadal czekam na to lato, czekam i czekam...
OdpowiedzUsuńCałe szczęście ochłodziło się trochę, ale duszno jest. Nie lubię. Jak wróci to mogę Ci oddać. Chcesz?
Usuń