Tak, wiem.
I wiem też, że skoro nie wybierałam, to nie mam prawa marudzić.
Ale ja nie chcę marudzić. Chociaż czuję się dziwnie z tym co się odjebało.
Nie głosowałam świadomie. Od zawsze uważałam, że ktoś, kto mieszka za granicą, nie ma zamiaru wracać, nie powinien brać udziału w meblowaniu cudzego domu. Nie, bo nie.
I tak też postąpiłam w tych wyborach. Ponieważ nie zamierzam wracać do kraju. Jeśli wrócę, będę głosować. Koniec, kropka.
Dlaczego czuję się dziwnie? Bo jakoś nie mogę ciągle ogarnąć, jak można być ślepym i głuchym, jak można patrzeć na to, co się dzieje między ludźmi, jak można mijać się na ulicy i ziać nienawiścią przy rodzinnym stole. Bo to się dzieje. Ludzie przestają ze sobą rozmawiać, obrażeni o chujwieco.
Polska jest strasznym krajem. Pięknym, bez wątpienia. Mam całą listę miejsc, w które chcę pojechać i je zobaczyć. Ale naród jest okrutny, sam dla siebie. Potopilibyśmy się w łyżce, ba! w kropli wody, bo oponent ma inne zdanie. Moja prawda jest bardziej prawdziwa, niż twoja!
A najgorsze jest to, że władza, jaka by ona nie była, z której strony i z jakim zapleczem, gardzi społeczeństwem. W mniejszym, lub większym stopniu.
I wystarczy wyjść do ludzi, po jeszcze niepewnej wygranej, ale już wiadomej - ciekawe skąd?- i powiedzieć przepraszam jeśli uraziłem kogoś w kampanii.
Wystarczy?
Serio?
Wystarczy puścić córkę, która klepnie kilka zdań u boku ojca homofoba?
Serio?
A wpisy typu: "(...) nie dla UE, Niemców, Green Deal, repolonizacji mediów (...) reforma wymiaru sprawiedliwości i samorządów terytorialnych (...)".
Naprawdę ktoś się jeszcze łudzi, że oni się będą teraz bali, bo mała przewaga głosów?
Serio?
Teraz dopiero się zacznie. Wybory za trzy lat, parlamentarne, mają w kieszeni. Mogę się założyć. Ktoś chętny?
Znajdą kolejny długopis, ten się wypisze.
Chyba, że najpierw przyjdzie kryska na Matyska, jeśli wiesz co chcę powiedzieć. Wtedy zacznie się paniczna walka o schedę.
Chyba że karty są już rozdane, ale nie można jeszcze powiedzieć: sprawdzam.
Ale to niedługo.
no Ty to wiesz i ja to wiem i moi przyjaciele to widzą...
OdpowiedzUsuńa 40 procent idiotów jest zadowolonych z niewolnictwa, które już za chwile...za rogiem, byle kaskę dostawali za nic.
na wódę, faje, na wakacje, na basen. bo się należy i polska dla polaków i bóg, honor. i przebieraniec w sukience będzie im mówił jak mają żyć i da rozgrzeszenie.
I, za przeproszeniem stare babcie. Zmanipulowane, bo ksiondz powiedział. wiem, że mnóstwo ludzi wie. Ale drugie mnóstwo nie chce widzieć i rozumieć.
UsuńMebluj mi dom, następnym razem. Nikt nie gra fair, why should you?
OdpowiedzUsuńKonsekwentnie nie. Jeśli kiedyś wrócę, to wtedy tak.
Usuńktoś ze sztabu wyborczego dupy:"prezydent z silnym mandatem, 10 mln wyborców"... z jakim, ku*wa silnym mandatem?? drugie dziesięć go nie chciało, tego nie widzą?... wygrała Polska dojna, a ty hołoto, zapie*dalaj na kolejne plusy...
OdpowiedzUsuńKreacja rzeczywistości w wersji pisu. Tego nie przeskoczysz. Jestem już daleko, ale mnie przeraża to, co się odpierdala. I właśnie zablokowałam na fb jedną tępą dzidę, bo obrażała innych za to, że nie głosowali na pis. Jak coś, to przyjmę uchodźców, pomogę, także ten..
Usuń