Nika! Ty wiedźmo!!
Szłam ja sobie z nocki, ciut podłamana, bo wyszło manko. Takie do przeżycia, ale jednak.
Szłam ja se więc i tak sobie pomyślałam. Wszechświecie! Ja chcę już żyć normalnie! Ja chcę pracę normalną. I chcę nie mieć już problemów z kasą!
I tak se poszłam do domu, szybko spać, bo musiałam wstać 3 godziny później, żeby z Młodym podążyć na odczulanie (na ostatnią chwilę zdążyliśmy). A potem szłam do drugiej pracy, żeby wiadomo, mieć ten hajs, co to musi się zgadzać w końcu. (Dorabiam sobie w mało chlubnym a tak potrzebnym zawodzie. W sumie mogłabym jechać na Wyspy jako profesjonalny pracownik sekcji czyszcząco-odkażającej statki, o tym też napiszę, a co. Lubię się dzielić swoją głupawką i doświadczeniem).
No więc wstaję po tych 3 godzinach ( nie uważacie, że robię za długie dygresje?).
Sprawdzam telefon.
1 połączenie.
I ciąg dalszy nastąpi.
Na dziś:
Linkin Park - Talking to myself
czyli nocki noc w noc a w dzień normalne życie...po trzech godzinach snu??
OdpowiedzUsuńnie skomentuję.
oraz z Ciebie chiczkok alfred...podbijasz napięcie ))))
Nie nie, już nie noc w noc. Teraz mam wymieszane. I jest spoko. O ile spoko może być praca w monopolu. dla mnie to nie jest szczyt marzeń. I o to walczę.
UsuńJeszcze trochę się ponapinamy :)
Mistrzyni budowania napięcia nam rośnie...
OdpowiedzUsuńOj tak troszkę.
UsuńCoś tam również pitoliłam o trampolinie czego osobiście życzę Ci from de botom of maj hart 😉
OdpowiedzUsuńTak! Też wiedźmo Ty. Ale wszystko w toku i się okaże. <3
UsuńNo co się okaże? Że jesteś zajebista i masz tę robotę?
Usuń