czwartek, 21 października 2021

[479]. Inba

Odpycham od siebie to, o czym chcę napisać. A są to dwie sprawy.

Pierwsza najważniejsza.
Sytuacja na wschodniej granicy, zasieki, mury, stan wyjątkowy. I ludzie.
Z przerażeniem czytam o tym co się dzieje, jakiej ekwilibrystyki muszą używać wolontariusze, żeby pomóc, zawieźć wodę, ciuchy, czy sprawdzić stan. Dlaczego to się dzieje? Dlaczego nie można zwyczajnie zrobić tego po ludzku? Aż tak się boimy?
Jestem w szoku. Jak bardzo brnie ta władza w coraz głębsze gówno, które wymyśliła i które tworzy każdego dnia. Jak bardzo to jest nieludzkie i jak dużo bardziej komunistyczne niż sam komunizm. 
Ale najbardziej męczy mnie jedno: gdzie ta pierdolona opozycja??
Gdzie jest zjednoczenie i rozwiązanie problemu raz na zawsze??
Dlaczego nie słychać żadnego konkretnego sprzeciwu, nie ma protestu, nikt nie ruszy do obalenia tego ustrojstwa??
Protesty? Marsze? W dupę se to można wsadzić. Tak jak nie pomogło wcześniej, tak nie pomoże i teraz. Pewnie, to piękny pokaz - nie zgadzamy się! Ale nic więcej.
Tu potrzeba silnego zjednoczenia PONAD całym politycznym szajsem, słupkami wyborczymi, profitami, benefitami i programami partyjnymi! I to tak silnego, żeby pis i ich przydupasy z konfy, kukiza (tfu!) i innych skurwieli zesrały się ze strachu.
Nie mogę pojąć tego mechanizmu strefy komfortu w tym przypadku. Nie trzeba być ekonomistą, wróżką, czy profesorem z Harvardu, żeby widzieć przyszłość. A ona nie jest piękna i obiecująca. Jest straszna. Bo ten kraj nie podniesie się z tego bagna, a jeszcze właśnie ucina sobie gałąź na której siedzi.
Do tego dochodzi sprawa granicy. 
Staram się nie wdawać w dyskusje z ludźmi w komentarzach. Ale ostatnio mi się zdarzyło.
Bo facet napisał, że on płaci podatki i się nie zgadza na wpuszczenie nikogo do Pl. Bo my, jak jeździliśmy na saksy, to uczciwie pracowaliśmy i inne pierdy. 
Tylko nikt nie budował nam muru i zasieków, kiedy spierdalaliśmy przez zieloną granicę, tylko brali nas do ośrodków i zapewniano podstawowe środki do życia. Ciepło, ciuchy, żarcie, a potem azyl, przerzutkę do USA, czy innych Niemiec. Nie mogę tego pojąć. Nie umiem zrozumieć tego działania. 
A potem widzę konferencję ministra nauki i szkolnictwa, czy jak się on tam zwie, i czytam, że Labolatoria. Na ministerialnym pokazie i konferencji. Kurwa! Dokąd zmierzamy??
A potem czytam o inbie, bo Mata odważył się wziąć udział w reklamie sieciowego fast fooda. I nagle setki pogardliwych wpisów, że Mata, że Maty Tata, że kasa, że nie wypada, że ja pierdolę! Bo teraz to miliony nastolatków pójdzie za swoim idolem żreć gówno, bo on tak mówi w reklamie.
SERIO??? To Maka wybudowali wczoraj?? Nie było wcześniej? I nie chodzili tam nastolatkowie? to kto, ja się zapytam, bo nie wiem. Kto nabijał kasę dotychczas? Ale nie, Żebrowski (którego kocham) i Szyc (którego też) nie, oni mieli przekaz do starszych. SERIO???
Nie wiem kto stanął na głowie i kto nie czyta już ze zrozumieniem, kto literalnie traktuje słowo pisane i teksty piosenek, kto nie umie wyciągać wniosków i łapać sensu, ale nie jestem to ja.
Mnie boli strasznie głupota innych. Jestem uczulona na machanie ręką na błędy, naukę i szerzenie głupot.
A i tak pójdę do pracy w sobotę i usłyszę ironiczne: bo ty to wiesz wszystko.
Nie wrócę do kraju. Nawet nie mam ochoty go odwiedzać.
Ja pierdolę. Kurwa.

3 komentarze:

  1. japierdole. kurwa. jest najlepszym komentarzem. i do sytuacji na granicy, i do sytuacji w reklamie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę już nawet o tym wszystkim myśleć, ani dyskutować, ani wyjaśniać o co mi chodzi, bo gotuję się w 3 sekundy. Mój młody mówi, żebym dała sobie spokój, bo on to wszystko rozumie, ale po co ja się tak denerwuję, jak świata nie zmienię. Może ma rację.

      Usuń
    2. bo On jest Młody! a Ty wiesz do czego to prowadzi, oraz wkurwiasz się, gdy ktoś ma ciebie za idiotkę. podczas gdy sam jest idiotą, tępolem, bezmózgowcem i pierdoli bez sensu.

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.