niedziela, 14 lipca 2019

[412]. Nie dzieje się nic.

Dni mijają. Jest tak, jak lubię. Nie za ciepło, więcej chłodu.
Na przykład teraz się opatulam kocykiem i jest super.
Pogoda jak pogoda, chmury, szaro, a potem słoneczko. Trochę powieje. Trochę pomżawkuje. Jest fajnie.
To był tydzień aklimatyzacji. Pozwiedzaliśmy miasto pieszo i autobusami.
W piątek poszłam do agencji, bo już dość nicnierobienia.
Pogadałam z panią, powiedziałam czego chcę, popytała o mnie, pracę, co robiłam, gdzie uczyłam się angielskiego. I o ile pani z grzeczności wszystkim nie mówi, że english good, to pochwaliła mnie kiedy powiedziałam, że uczyłam się sama.
Na koniec powiedziała całkiem po polsku: w takim razie do zobaczenia w poniedziałek na rozmowie.
Zonk :)
Tak, to była Polka.

2 komentarze:

  1. English, że tak po belfersku pojadę😉 Przymiotniki dotyczące narodowości w języku angielskim piszemy wielką literą. Poza tym niezmiennie trzymam, u rąk i u nóg 💕

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja trzymam wszystkie palce. dobrze się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.