czwartek, 20 czerwca 2019

[406]. Będzie gorzej

Niż było. Znaczy się będzie goręcej, piekielniej, nie do życia.
I ja Was serio rozumiem, że lubicie takie piekło. Ale ja nie lubię. nie funkcjonuję w takich warunkach. A sytuacja, kiedy siedzę bez ruchu i leje się ze mnie, jakbym siedziała przy otwartych drzwiach pieca matenowskiego, albo, inny przykład, wycieram się po chłodzącej (sic!) kąpieli i w momencie ukończenia wycierania nóg (na końcu) już jestem spocona u góry, nie jest normalna. Dojście po tym wszystkim do miejsca spoczynku wygląda tak, że marzę o kolejnym prysznicu.
A ma być gorzej...
Trudno, jakoś to zniosę.
Przed chwilą popadało, całe 5 minut. Miałam głupią nadzieję, że popada solidnie, że będzie czym oddychać, że odżyję.
Ale nie.
Siedzę w lekkich ciuchach, po kąpieli, nogi mnie bolą jak po.ebane, sączę sobie whisky z pepsi i tak sobie rozmyślam, oglądając jednocześnie serial.
Zdam więc małą relację z mojego stanu ducha.
Otóż.
Kończy mi się umowa.
Kupiłam bilety i lecę już niedługo.
Czekam na uprawomocnienie wyroku, albo potwierdzenie, że kiedyś tam wyszłam za bezmózgą amebę.Skłaniam się do tego drugiego. Dobrze, że już wróciłam.
W każdym razie rozpoczynam swoją przygodę.
Teraz tylko logistyka, pakowanie i priorytety.
Wszelkie problemy będę rozwiązywać na bieżąco.
Bo czemu nie?
A czemu bolą mnie nogi?
Bo dałam się namówić na jedne dzień w monopolu. Kierowniczka się pochorowała. Błagała o pomoc, a że jutro wolne to się zgodziłam. Dzięki temu spotkałam starych znajomych i adoratorów.
Już wtorkowy rekonesans pokazał mi, jak wielki popełniłam błąd. Tam był syf, który próbowałam trzymać w ryzach.
Teraz jest jeszcze większy syf. Syfisko. Straszne. Bałagan, bezład i bezskład.
Nie próbowałam sprzątać. Nie ze mną te numery.
Odpękałam swoje 12 godzin i zgarnęłam za to kasę.
Nigdy więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.