środa, 16 stycznia 2019

[395]. To już

Mało co wyprowadza mnie z równowagi.
Czasem jakiś drobiazg, czasem coś większego, ale pokotłuje się i znika.
Czasem mam focha przez kilka dni i ledwo ze sobą wytrzymuję.
Ale od niedzieli coś się zmieniło.
Nie poznaję siebie.
Jestem tak bardzo wkurwiona, że przechodzi to ludzkie pojęcie.
Sama jestem tym zdziwiona.
Czepiam się ludzi, drobiazgów, zajebanych przez sąsiadów worków na segregowane śmieci. Wkurwia mnie wspomnienie jebanych hukowych petard z sylwestra, które ten jebany sąsiad od zajebanych worków rozpierdalał pod moim oknem, a moje dwa koty z trzech nie wiedziały gdzie uciekać. Trzeci miał wyjebane.
Wkurwia mnie to co czytam.
Wkurwiają mnie moje przypuszczenia.
Wkurwia mnie niemoc i moc.
Wkurwia mnie wszystko co się wylewa zewsząd. Z wiadomości, mediów, ludzkich głów i spod mojej wanny.
Wkurwia mnie to, że nie liczy się nic, co dobre.
Jestem zła do szpiku kości na to wszystko.
Ryczałam.
Ze strachu, niemocy, bólu.
Od kilku dni klnę jak szewc. Nawet w snach.
Nie mogę pojąć.
Nie obejmuję rozumem tej abstrakcji, która się dzieje.
Ja, dla której liczą się fakty i twarde dowody. Widzę co się dzieje i nie rozumiem.

To znaczy rozumiem.
Nic się nie zmieniło.
Szambo wybija, jak wybijało.
Ostentacja i chamska bezkarność.
Ale wierzę, że to się skończy.
Ta cała pierdolona beznadziejna sytuacja.



 

4 komentarze:

  1. Cóż... Twoje emocje to reakcja na szok. Większość z nas przezyła szok. Ale nie pociesz e Cię. Nic się nie skończy, nic się nie zmieni. Taki oto symbol naszych czasów. Panięć po zmarłym przykryje kurz i nikt prócz rodziny wspominał go nie będzie. Media znajdą sobie nowe tematy, nowe tragedie i sensacje.... Wszystko wróci do normy w piekiełku, które sami stworzyliśmy i które pielęgnujemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. może pojawi się jakaś nowa postać, partia...może będzie na kogo głosować ...może ...ale i ja nie mam już nadziei, że teraz coś się zmieni. Rów mariański między nami, którego nie da się tak szybko zakopać. Może przyszłe pokolenia...tylko że my żyjemy tu i teraz.
    Przykre to bardzo i obezwładniające.

    OdpowiedzUsuń
  3. "... Nie mówimy ani słowa,
    Bo tego się nie da powiedzieć słowami..."
    Tyle, że " nie dzieli nas nic" już nikt nie zaśpiewa😐

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie - nie wiadomo co mówić i po co ...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.