piątek, 7 grudnia 2018

[392]. Reorganizacja

Nie wiem jaki procent naszego społeczeństwa nie myśli. Nie ma refleksji nad życiem, swoimi czynami, nad egzystencją.
Wielu, mam nadzieję, że nie większość, widzi tylko czubek swojego nosa, i nie jest to spowodowane dioptriami. Nigdy nie wiem czy plus, czy minus odnosi się do krótkowzroczności. Za cholerę nie mogę zapamiętać jakie noszę okulary. Kiedyś może się uda.
Znam za to osobiście takiego kogoś, choć chciałoby się napisać nikogo. Kogoś, kogo dwunastolatek powala na argumenty. Daje mu znać sarkazmem i ironią, że nie wie o czym mówi.
Niestety, ten ktoś był moim mężem...
I teraz ten ktoś-nikt sprawił, że złożyłam wniosek do sądu rodzinnego o zgodę na przeniesienie w inny wymiar. Ekonomiczny, kulturowy, językowy, klimatyczny.
Czeka mnie kilkumiesięczna wegetacja. Znów nie jest dobrze, ale jest lepiej. Teraz muszę się przeorganizować, przeanalizować, pokombinować.
Będzie dobrze.
A na razie:
Let the power be with me!


4 komentarze:

  1. nie mam w tym względzie doświadczenia ale wydaje mi się, że trzeba zawalczyć i iść na całość i nie odpuszczać...gnojom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Walcz i nie odpuszczaj. Niech moc będzie z Tobą, bo z kim, jak nie z takimi Człowiekami, jak Ty? ❤

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.