poniedziałek, 6 stycznia 2014

[248] Do dzieła

Nie wytrzymałam wczoraj. Poszłam wymienić kupiony zestaw bitów i wkrętak, bo nie szło za nic na świecie zamocować nasadowych kluczy. Nijak kwadrat nie pasował do sześciokąta. Wymieniłam sobie na inny. Czuję się bezpieczniej z zestawem w moim pudełku na narzędzia. Jeszcze jest kilka innych, które mieć będę, ale to z czasem. Powiem Wam tylko w sekrecie, że niedługo będę kłaść płytki...I mówię całkiem serio.

Bardzo lubię pewien stan. Kiedy myślę o czymś i nie widzę rozwiązania, zapętlam się, wracam znów, zaczynam od nowa, analizuję. W końcu mówię dość. Odsuwam to od siebie, niech dojrzeje. I wracam po jakimś czasie. I nagle pokazuje się rozwiązanie. Jasne drzwi w ścianie. Czasem są malutkie, dlatego trudno je dostrzec. a czasem są wymalowane wielkie, tak wielkie, że też ich nie widać. Ale w końcu znajduję rozwiązanie.
I tak właśnie, leżąc sobie w noc poprzedzającą sylwestrowe szaleństwa, nie mogłam zasnąć. I wróciłam do pytania: co dalej? Co zrobić, żeby zrealizować swój plan.
Nagle rozwiązanie przyszło samo. Chodziłam w kółko w miejscu, a wystarczyło się rozejrzeć. Teraz tylko zrealizować to co wymyśliłam. Od jutra zaczynam. Od jutra nie dlatego, że nie chcę, jak to zwykle jest z różnymi aspektami naszego życia - odchudzaniem, rzucaniem nałogów, itp., ale dlatego, że od jutra pracują osoby potrzebne mi bardzo.
Będzie się działo!

Za chwilę rozbieram choinkę. A potem moje nowe bejce pójdą w ruch. Nie nie, nie na choince. Choinka mi przeszkadza, bo stoi na stole. Poza tym sypie się już. Czas na nią.

No i tyle z pola boju. W międzyczasie czytam sobie, by nie zmarnować ani chwili.

PS: A propos pola boju...
- Nie hałasuj
- Mam haubicę to hałasuję, inaczej się nie da. Ognia!!!!

To tylko Młody.

Całusy :*

Na dziś:
Deep Purple - Soldier Of Fortune









15 komentarzy:

  1. jak zwykle umysłowe adhd :) ... brawo Natthi, jak zwykle się nie poddajesz w działaniach ...
    a że tak zapytam, jak ktoś (coś) się zaczyna sypać, to od razu na śmietnik????... już żadnej szansy?... :)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ze co? Igiełki się sypią? To krawcowa jest? To nie wiem, doświadczenia nia mam :DDDD

      Usuń
    2. a dlaczego ona się sypie?... czyżby nie miała zapewnionych odpowiednich warunków bytowych?... no to ekolodzy powinni się o tym dowiedzieć :)

      Usuń
    3. Od Natti taki żar bije, to i sypie się biedula.

      Usuń
    4. No jakoś nie odpowiadają jej warunki bytowe. Nie to nie!

      Usuń
  2. Natti zatem do przodu gnaj i wyzwaniom radę daj .Ja mam sztuczną chuinkę coby mi się nie sypała
    Gryzmo do Natti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorki Gryzmo, ale nienawidzę szczerze i do cna chuinek sztucznych, choćby były najwspanialszą imitacją żywych. Nie i już. I wolę odkurzać igły do października, ale nie skalam mego domu takim tworem. Brrrrr...
      Natti do Gryzmo :)

      Usuń
    2. u nas w domie przymus od momentu kiedy zdiagnozowano u mego dziecięca alergię drugiego stopnia .Przed laty znaczyło to że powinien żyć pod kloszem - dosłownie .Alergię zaleczono, uśpiono , chuinka została, ale obecnie z żywca stroję caluchną chaupę
      G do N

      Usuń
  3. ja też dziś rozebrałam choinkę :) Kochana.. trzymam kciuki najmocniej na świecie! Po portu najmocniej jak się da! całuję i ściskam z całego serca :***********

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesoo, Nattu, gadasz, jak moje Dziecko, bity wkrętaki, bejce... nie podążam za industrialem, ale cokolwiek robisz, czymiemkciukijakniewiemco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kibicuję Ci niezmiennie - trzymam kciuki :) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi żal choinki.Taka piękna, a niech jeszcze trochę postoi.

    OdpowiedzUsuń
  7. dosłownie udziela mi się Twój entuzjazm Nat... chyba se jutro gładzie położę :::))))
    działaj!

    OdpowiedzUsuń
  8. Do dzieła! A jak! Ja również zasuwam z 2 robótkami równolegle - jedna na zamówienie, druga w ciemno, na sprzedaż :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz Natthi... czasami widzę w Tobie tyle pokrewnych zachowań i reakcji, że aż normalnie strach:)wariatu Ty:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.