poniedziałek, 14 października 2013

[229] Dynia

No dobrze. Tak, to jest dynia. Kosteczki są z początku krojenia, zostały z partii, którą wrzuciłam do leczo.
Dżem postanowiłam zrobić inaczej. Tak tak, to będzie, moi mili, dżem z dyni, pomarańczy i cytryny, z imbirem i cynamonem. I cukrem oczywiście.
Ale po kolei.
Dyni nie jadałam. Jakoś nie było mi po drodze. Owszem, jako dziecko jadłam zupę u babci. I ta była dobra, ale jak się ją robiło, to nie mam pojęcia. Wiem, że była mleczna.
Kiedyś spróbowałam zrobić jakąś zupę, ale to nie było to. Po prostu nie miałam przekonania, a to to więcej niż połowa sukcesu w każdym moim gotowaniu.
Tak więc dynia leżała odłogiem. Czekała na wielkie wejście i dogodny moment. Albo odwrotnie.
I ten moment nadszedł.
U koleżanki, o której kiedyś napiszę, zjadłam dynię w postaci małych kosteczek, z galaretką, której całe szczęście było malutko. Za to dynia smakowała jak brzoskwinie. I tu narodził się mój pomysł na dynię.
Przypomniało mi się, jak moja, kiedyś, przyjaciółka mówiła o dżemie z dyni w wykonaniu jej babci. I zachciało mi się teraz spróbować.
Pół dnia, dobra, przesadziłam, jakiś czas omawiałam zakup dyni z Tygrysem. Ja uparcie dżem, ona za to zadała mi pytanie o leczo. Analogicznie z cukinią, tudzież kabaczkiem, stwierdziłam, że się da. I wygooglałam przepis.
Ponieważ dynia do maleńkich nie należy, zrobiłam pyszne leczo, wraz z którym powrócił zapach i smak z czasów liceum, a z reszty, czyli jakichś 3 kg, nastawiłam dżem.
I tu wracamy do kosteczek. Postanowiłam się nie męczyć. Już i tak obieranie dyni dało mi w kość. Wobec tego wyciągnełam maszynerię i mechanicznie starkowałam całą pozostałą dynię. Dosypałam pomarańcze, sok z cytryny, sypnęłam skórką z pomarańczy i cytryny, utarłam imbiru, sypnęłam cukru i cynamonu i się gotowało.
Na dziś przerwałam gotowanie, niech sobie odpocznie. Jutro znów pogotuję i wieczorem wstawię w słoiki.
Już próbowałam.
Jest pyszny.  


Na dziś:
Eminem - Beautiful


28 komentarzy:

  1. Nie ma szans, dynia nie może być pyszna. Dynia ma ładnie wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu, robię dżem z dyni. JEST pyszny, choć nie ma prawa :)

      Usuń
    2. No kurczę, Dreamu, no jest. Przykro mi :)))

      Usuń
    3. oj kusicie koleżanki, kusicie :)

      Usuń
    4. Spróbuj. To nic trudnego :)))

      Usuń
  2. Za dynię to się póki co nie biorę, ale nie powiem, smaka mi narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie to proste! Ja się zakochałam, a Kudłata zjadła całe leczo, mimo, że się zarzekała, że z dyni??? nieeeee....

      Usuń
  3. Prawda to, Natt. Robię ten dżem i jest pyszny.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja z dyni robię zupę,ciasto i bardzo sporadycznie placuszki:)
    ale najczęściej dynia ładnie u mnie wygląda:DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda, to fakt :) Ale w dżemie się zakochałam. A i leczo przepyszniaste wyszło :)))

      Usuń
  5. Dzisiaj lecę po dynię do reala i trzaskam leczo z dyni za Twoją namową. Mam już cebulkę, paprykę, pomidory, boczek i kiełbaskę. Będzie się działo w kuchni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest genialne, nie pożałujesz! I dzięki za natchnienie :D

      Usuń
    2. Publicznie pochwalę się, że zupa krem grzybowa, powstała na bazie własnoręcznie zebranych podgrzybków, była zaje....fajna :) wielce aromatyczna i smaczna

      Usuń
  6. to może i ja zrobię?
    hmmmm...
    prześlij mi proszę przepis na maila skoro już sprawdzony :)
    Buziolki :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poleciał. Ale możesz modyfikować w zależności od lubienia przypraw :))

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ja generalnie lubię różne rzeczy z octu, ale zawsze mam opory, żeby zrobić.

      Usuń
  8. Nie dam się namówić... no ewentualnie na kompot z dyni albo dynię marynowaną:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to nie :) Ja się teraz szykuję na takie z jabłkami :)))

      Usuń
  9. spróbować... nie spróbowac... spróbować.... nie spróbować....

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszyscy mnie dynią terroryzują...to ja już wole grzyby!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja nikogo nie terroryzuję!! Opowiadam tylko jakie to pyszne :)))
      Grzyby też lubię, bardzo nawet!

      Usuń
  11. Przyznaję się po cichutku.... nigdy dyni nie robiłam, nie gotowałam nie zaprawiałam. Ale raz jadłam! I mam ochotę spróbować. A to juz jest coś.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.