poniedziałek, 10 czerwca 2013

[189] Jazda bez trzymanki

Wróciłam.
Wszystko poszło rewelacyjnie. Teraz tylko pilnować interesu i będzie świetnie.
I to wszystko, całe to pilnowanie, spadnie na mnie.
Ależ się cieszę!
Cieszę się też, że z Warszawy wyjechałyśmy w sobotę, bo nie miałam pontonu. W niedzielę Trasa Toruńska nie nadawała się do podróży. Znacie to powiedzenie? Nie znacie, bo właśnie je wymyśliłam: mam niesamowite szczęście. Potwierdza się to w wielu przypadkach.
Podróż rewelacyjna. Gdyby tylko oznaczenia były na remontowanych trasach jakieś normalne. Albo gdybym nie słuchała doradców. Nic to, 60 km autostradą A1 w kierunku Gdańska, pikuś. Nawrotka za bramką i powrót. Cudownie prowadziło się samochód. Trasa do stolicy rewelacyjna. Samej stolicy jednak nie lubię nadal. A już coś takiego jak zielona fala nie istnieje. Mam też nadzieję, że niektórzy taksówkarze wybaczą..
Nie wiem tylko czy nie powinnam się obrazić, bo usłyszałam, że jestem z betonu. Znaczy, 3 godziny jazdy, cały dzień na nogach na stoisku i 3 godziny powrotu. Z betonu, że niby taka wytrzymała. Powrót już mi wisiał. Byłam zmęczona, ale nie chciało mi się spać, o dziwo. Chyba zaliczyłam punkt przegięcia w KFC, więc potem tylko z górki.
Mam zaciesz, jak to mówi Kudłata.
Od ucha do ucha.
Teraz zbieram siły i ogarniam, jednocześnie pracując w dalszym ciągu na świetlaną przyszłość naszą, aczkolwiek mniej intensywnie. Wyspałam się.
Ogarnę się jeszcze wieczorem z Wami, poczytam, wyprostuję co trzeba i będę.
A. I wiecie co? Chyba jednak tę stolarnię otworzę. Miałam tyle pytań o moje stojaki, że chyba zacznę produkować mebelki dedykowane :D

Na dziś:
De Mono - Znów jesteś ze mną
A tak jakoś mnie natchnęło było. Złote przeboje leciały i przypomniały mi się tamte czasy..






43 komentarze:

  1. Nat, a czy Ty gdzieś wcześniej zdradziłaś co to za interes, czy ja nie doczytałam? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nie napiszesz, rozumiem? czy można Cię poprosić :)

      Usuń
    2. Napisałam, ale znajdź, bo nie mam pojęcia czy Ty to widzisz :D Oswajam g+

      Usuń
    3. nic...nothing...niente... :(

      Usuń
    4. Kurna, w Hangout na g+ a jak nie napisz do mnie maila, bo Twego znaleźć nie umiem..

      Usuń
  2. Ręczna, rzetelna robota wciąż jest w cenie, dlatego to jak najbardziej dobry pomysł :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, najczęściej w cenie jest za granicą. U nas najlepiej jakby za darmo...

      Usuń
  3. jak zobaczylam pomton w telewizji na trasie torunskiej myslalam, ze to jakis absurdalny zart
    dobrze ze wrocilas wczesniej, naprawde:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę:))) Też myślałam, że to żart, bo najpierw rzucił mi się obrazek na kwejku..

      Usuń
  4. No, no... może całkiem nieźle na tych mebelkach mogłabyś wyjść! Dobrze,że jest po Twojej myśli!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że wyjdę, bo to dobry pomysł. A mam ich kilka. Czas wziąć w swoje ręce swoje pomysły :))
      Ściskam :*

      Usuń
  5. Ja to w ogóle nie wyobrażam sobie jak można jeździć autem po stolicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, też myślałam, że się nie da. A znam po tym jednym dniu, kilka skrótów )
      Ogólnie nie boję się jeździć po żadnym mieście, więc nie miałam lęków. Warszawy zwyczajnie nie lubię z kilku względów (sorki Warszawiacy :))), ale da się jeździć. Tylko trzeba być zmęczonym i obojętnym, żeby się nie wściekać co 200 m,bo ledwo ruszasz i następne już się robią czerwone.

      Usuń
  6. Eeeeeeeeeeee kochana, Ty jesteś szczęściarz szczęściarz:)No i zdolna baba (bez obrazy):):):Trzymam kciuki na zaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obrażam się na szczęściarza, ani na babę :)))
      Z tą zdolnością to mam tak, że zawsze mogłoby być lepiej. Pieprzony perfekcjonizm :))

      Usuń
  7. najważniejsze, że jesteś szczęśliwa!!!
    Cieszę się razem z Tobą :)))
    Buziaki wielkie :**********

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja wiedziałam, że tak będzie, że znaczy się, dobrze będzie :))))) trzymam kciuki ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nooo :) Widzę,że trzymanie kciuków się opłaca :))) Trzymam za powodzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam jako kierowcę :) Warszawa do przejechania - masakra. A poza tym zdolanś niesłychanie i już :) Widzę ten Twój entuzjastyczny uśmiech, normalnie aż promienieje z bloga :DDD

    OdpowiedzUsuń
  11. O, Nieletnia też używa zwrotu "mieć zaciesz" :)
    A co to są meble dedykowane?

    OdpowiedzUsuń
  12. Takiego powera to tylko pozazdrościć :*
    Cieszę się z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam,że Warszawa płacze za Tobą:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A patrz, w ten sposób nie pomyślałam! Coś w tym jest. Tylko czemu tak strasznie?

      Usuń
  14. Nooo to ładnie, widzę, że moje zamówienie otrze się o Boże Narodzenie ;o) Ale to dobry news jest ;o*

    OdpowiedzUsuń
  15. No Nathii... dajesz Ty:)Powodzenia w Twych planach:) Pałera nie życzę..bo póki co masz go tyle ,że hoho:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwilami by się przydało, szczególnie kiedy zasypiam na siedząco :)))

      Usuń
  16. No i gra, teraz tylko więcej, więcej i więcej i spełni się wszystko co przewidywałem, za rok o tej porze...fiu, fiu...Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka przewidywań się nie spełni :)Nigdy w życiu!
      A reszta, zobaczymy ;)

      Usuń
  17. Toruńska była katastroficzna faktycznie,ale Tygrys następnym razem dej no sygnał jak w stolicy zabawisz.Rada jestem że Biegniesz do przodu radośnie i omijasz kłody na drodze swej - hej chej hej chej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezyku kochany , bij zabij i jeszcze raz bij zabij za Tygrysa . Natti poniosę karę za pomyłkę , tylko nie Każ mi piec ciasta

      Usuń
    2. A czemuż mam zabić? Chyba, że zaproszenie tylko do Tygrysa, to się zastanowię :>
      A tak serio, to do nikogo nie pisałam, nawet tych znajomych co ich na żywca znam, lincz mi już przeprowadzają, że się nie odezwałam, ale naprawdę nie było czasu. Następnym razem, może mniej wariacko będzie, to się odezwę. :)

      Usuń
  18. Oj to ja zamawiam meble ;o))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.