niedziela, 7 października 2012

[58] Seans filmowy

Czasem człowiek nie wie co ze sobą zrobić. Zapętla się na swoim życiu, codziennych czynnościach, przestaje  myśleć o tym, że może coś ze sobą zrobić. Małym kosztem i minimalnym wysiłkiem.
I tak wczoraj wieczorkiem była u mnie moja przyjaciółka. Robiłyśmy różne rzeczy, między innymi wyssałyśmy pół butelki nalewki truskawkowej. Niebo w gębie! Wieczór zakończył się miło i zaproszeniem na wieczór dzisiejszy. Na seans. I nalewki ciąg dalszy.
Poszłam, daleko nie mam. Dwa piętra tylko :)
Najpierw Mamma Mia. Nigdy nie było mi dane obejrzeć filmu w całości. Nadrobiłam to niedopatrzenie dzisiaj. Poryczałam się ze śmiechu. I z cichego żalu, że taki Brosnan nie zaśpiewa mi nigdy.
Świetny film, z niezmiennie świetną, ukochaną moją aktorką, Meryl Streep. Czego się nie tknie ta kobieta, zmienia się w cudo.
A potem, rozochocone naleweczką i świetną atmosferą, postanowiłyśmy obejrzeć, ja chyba z 15 raz, Dirty Dancing. Na tym filmie ZAWSZE płaczę na końcowej scenie. Dzisiaj pękłam wcześniej. Siorbałam i chlipałam, śmiałam się i wzdychałam. Że taki Swayze ze mną nie zatańczy.
Konkluzja jest taka: im więcej nalewki, tym większa radocha.
Postanowienia? A owszem. Proszę bardzo. Zatańczyć mambo. Znowu. Kiedyś tańczyłam, żeby nie było. Iść na imprezę w końcu i się powygłupiać. Jak za dawnych lat.
Dam radę.

Na dziś:
Lay All Your Love On Me - soundtrack



83 komentarze:

  1. Cześć, coś mi się zdaje że nastrój mamy podobny: ))) A Dirty Dancing widziałem chyba ze 30 razy i pewnie jeszcze nie raz obejrzę :) Dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też po naleweczce? :D Uwielbiam ten film:)
      Dobrej :)

      Usuń
  2. Nie ja po fajnym jam session i kilku drinach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja naleweczki mam ale dojrzewają a po zeszłorocznych śladu nie ma.Filmy obejrzałam
    mnóstwo razy.Sentymentalna się robię czy co? A mambo uwielbiam, jest takie zmysłowe.Serdeczności niedzielne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naleweczki dopiero zacznę produkować. Te były koleżanki teściowej. A filmy uwielbiam.
      Serdeczności :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No, że makabra jakaś. Akurat w tym roku, podczas wycieczki, kierowcy puszczali w autokarze filmy i akurat wtedy, kiedy nie spałam, trafiło na "Mamma mia!". Potworny mózgotrzep. A "Dirty dancing" było sto lat temu, chyba jeszcze w czasach, gdy chodziłam do LO. Obejrzałam do towarzystwa i zupełnie nie chciałabym oglądnąć drugi raz.

      Usuń
    2. Śmieję się. Mnie się podobają oba. Nie se trzepią co chcą :)

      Usuń
    3. Że się śmiejesz, to zrozumiałam :) Tylko nie wiem, z czego :)

      Usuń
    4. Aaaaaaaa!
      I wszystko jasne :)

      Usuń
    5. No przecież nie z Ciebie! Nie śmiałabym!

      Usuń
    6. Nawet nie przypuszczałabym, że śmiałabyś śmieć :)))

      Usuń
    7. Ty mnie tu od śmieci nie wyzywaj! Co najwyżej od punków!

      Usuń
    8. Ani myślę Cię wyzywać. chciałabym jeszcze trochę pożyć...
      ...blogowym życiem :)

      Usuń
    9. Hihihi, ja tam niespotykanie spokojny człowiek jestem, mało wyrywny :> Chyba, że ktoś mię wkurzy na maksa :>

      Usuń
    10. Poza tym, ogródek na wiosnę czeka, więc wiesz :)

      Usuń
    11. A kto ma ogródek...?

      Usuń
    12. Ogródek, działka, chaszcze, jak zwał tak zwał..:)
      Tyś włościanka przecież :>

      Usuń
    13. To nie moje chaszcze, to moich rodziców :)

      Usuń
    14. Zasadnicza! Nie posiadam własnych chaszczy i w związku z tym NIE MUSZĘ o nich myśleć ani się niemi zajmować. Rozumiesz piękno tego stanu? NIE MUSZĘ!!! Boże, jaki świat jest piękny!!

      Usuń
    15. EEEEEEE! To odbierasz mi robotę na wiosnę??






      chlip, chlip.....

      Usuń
    16. Naprawdę nie masz co robić?! A jeśli nawet, to nie ma lepszych zajęć od machania łopatą?! Zdumiewasz mnie, doprawdy... Jak dla mnie, nie ma sprawy, rodzicom możesz wyluksować busz, a gratis jeszcze moją piwnicę :)

      Usuń
    17. Oooo, a w piwnicach tyle cudnych rzeczy można znaleźć!

      Usuń
    18. No to byś się zdziwiła... Ja NIGDZIE, nawet w piwnicy, nie trzymam niepotrzebnych rzeczy. Wszystko wyrzucam. No, fakt, z jednym wyjątkiem, bo nie wiem, co z nim zrobić: rower. Do śmietnika nie wsadzę, bo się nie zmieści. Zajmuje mi miejsce od kilku(nastu?) lat i ledwo go widać spod pajęczyn.

      Usuń
    19. Nie wierzę. To co masz do ogarniania w piwnicy? Skoro w gratisie :>

      Usuń
    20. Jak to, co: bajzel! Słoiki z przetworami i słoiki puste, 20 worów z kocim żwirkiem, zapas Whiskasu, zapas rozmaitych puszek (np. z kukurydzą, groszkiem) i środków czystości.

      Usuń
    21. :))))) Uwielbiam piwnice :) Swoją u mamy sprzątałam często. :)))))




      Tak, wiem, jestem nienormalna :>

      Usuń
    22. Czy ja wiem, czy to takie nienormalne? Ja uwielbiam POSPRZĄTANE piwnice :)

      Usuń
    23. Tak. Ale sprzątać też. Ludzie takie fajne rzeczy tam mają :)

      Usuń
    24. To przykro mi, że nie mam takich fajnych rzeczy.

      Usuń
  5. Meryl Streep zawsze super ;)I to bez nalewki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba! To jedna z najlepszych aktorek jak dla mnie. A nalewka...na dokładkę :)

      Usuń
  6. Byłam wieki temu na kursie mambo i lambady, ale super było ;-)
    Meryl Streep jest genialna, jestem jej fanką od lat. A Mamma Mia to film, do którego się wraca i wraca, i zawsze wprowadzi w dobry nastrój ;-)
    W każdym bądź razie ja tak mam :)
    Ale mi się nalewki zachcialo, malinowej najlepiej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Meryl jest świetna.
      Do Mamma mia wrócę nie raz.
      Nalewkę sobie zapodaj, warto:) Jaki ma się nastrój potem, ach:)

      Usuń
  7. Mambo na stole w barze odtańczone ;o) Mamma mia- genialny film. Tylko ta nalewka. Za mocna, dlatego był falstart ze łazmi. Wino pij, zdrowsze jest ;o)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja uwielbiam nalewki :) Wino w sumie też :)
      Mambo na stole mówisz? Kuszące :>

      Usuń
    2. Nie pytaj tylko, jak to się skończyło ;o)))

      Usuń
    3. Nie pytam.






      A jak się skończyło? :D

      Usuń
  8. A te postanowienia to na trzeźwo składasz czy zaraz po powrocie od przyjaciółki? ;-)))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tia... Im więcej naleweczki tym większa radocha... Tylko po co seansem oczy mydlić...? :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, naleweczka w trakcie seansu :) Napicie rośnie w miarę oglądania :)
      Hihihi :)

      Usuń
  10. uwielbiam Abbę i uwielbiam Mamma mia z Meryl Streep. Wlewa we mnie całą masę optymizmu na dłuższy czas :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Dobry kop na jakiś czas :) Potem znów obejrzę :) A co :)

      Usuń
  11. I się nie mogę wypowiedzieć, bo nie oglądałam Mamma Mia.... Ale wierzę w cudowne i ozdrowicielskie działania nalewki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jeśli lubisz Abbę, Meryl Streep i Colina Firtha i Brosnana.
      Dla mnie świetny odprężający film, piękna grecka wyspa, dużo kolorów i śmiechu.
      A nalewka tak, cudowna i uzdrawiająca, tak ciało jak i duszę :)

      Usuń
    2. Mery Streep, Colina Firtha - tak, ale klimat filmu mnie nie pociąga za nadto... nie wiem czemu. Z komedii romantycznych w kółko macieju mogę oglądać "To właśnie miłość" - ryczę za każdym razem na scenie pogrzebu, na scenie ślubu (jak znajomi im śpiewają), ryczę na podsumowaniu (sceny powitania na lotnisku). Pół filmu ryczę i śmieję się na zmianę, albo i równocześnie :) Ostatnio oglądałam świetny film - "Czas wojny" i chyba to jest bardziej mój klimat. Jestem zagorzałą fanką "Kompanii braci" - serial oglądałam co najmniej 2 razy. Meryl Streep podobała mi się niezmiernie w filmie "Wybór Zofii".

      Usuń
    3. To nie oglądaj :)
      Meryl była świetna w filmie Dom Dusz. W każdym mi się podoba:)
      Co do To właśnie miłość....nie znoszę Hugh Granta. A i ten film nie zrobił na mnie wrażenia. Czas Wojny z chęcią zobaczę. I z chęcią wrócę do Plutonu i Good Morning Vietnam :)

      Usuń
    4. Dom Dusz też był ciekawy :) Tzw. "stara gwardia" wymiata na ekranie, nie tylko amerykańskim, ale i polskim. Ci aktorzy starej daty i szkoły są niezastąpieni, niestety....

      Usuń
    5. Otóż właśnie to..Kiedy odejdą, zostanie...pustka, której nikt nie wypełni.

      Usuń
    6. Wiesz, ja jakoś bardzo lubię seriale :) Amerykanie, jacy są, tacy są, ale seriale potrafią zrobić :) W ich produkcjach zawsze widać rozmach i dbałość o szczegóły. Choćby właśnie wspomniana Kompania braci. W Czasie Wojny też to widać w scenach batalistycznych. Z nowych seriali wciągnęliśmy się z mężem w serial opowiadający o hotelu w Miami, akcja w latach 50-tych chyba, bardzo lubimy Grę o Tron i podobał się nam również Newsroom.

      Usuń
    7. Ja nie mam tv :) Niektóre filmy, czy seriale oglądam w necie :)Staram się jednak nie wciągać, bo będzie masakra czasowa. A zwykle mam co robić :)
      Co do jakości seriali zgadzam się w 100%.

      Usuń
    8. Widzisz.... my korzystamy z dobrodziejstwa jakim jest n-ka i jeśli coś nas interesuje, to sobie nagrywamy i oglądamy "kiedyśtam", kiedy nam pasuje. Fajna sprawa z tym dekoderem i nagrywaniem :)

      Usuń
    9. Fajna :) Może jak wygram w lotto :) Teraz pochłania mnie co inne, i to takie, że tylko radio w tle mi pasuje :))))

      Usuń
    10. Też chcę wygrać w Lotto!

      Usuń
    11. MOJĄ wygraną?!

      Usuń
    12. Aaaaa... ufff. Jak Twoją, to ok, możemy się dzielić :)))))

      Usuń
    13. Ja tam pazerna nie jestem :)

      Usuń
    14. Ja też nie, dlatego zadowolę się Twoją połową :))

      Usuń
    15. Mogę się dzielić! Nie mam szczęścia do lotka. Więc lekko przychodzi podział :D

      Usuń
    16. Jeśli o to chodzi, to mnie przychodzi równie lekko :))

      Usuń
  12. Jeśli lubicie Meryl Streep polecam "Co się wydarzyło w Madison County" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mamma mia powiadasz....mnie tak zauroczył że wybrałam sie na Skiathos ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara!!! I jak, Naprawdę jest tam tak pięknie?

      Usuń
  14. Oj Dirty Dancing też odkąd pamiętam łamie mnie w pół;) Para młoda na weselu, na którym byłam zatańczyła pierwszy taniec przy piosence z tego filmu. Na sam jej dźwięk już miałam łzy w oczach;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie wiedzieć, że nie tylko ja mam taaaaaaki sentyment do tego filmu i nie tylko mnie muzyka łzy wyciska:)

      Usuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.