poniedziałek, 6 sierpnia 2012

[4] Kim jestem

Sama zadaję sobie to pytanie. Od zawsze.
Mamą. Jeszcze żoną. Przyjaciółką. Koleżanką. Szaloną wariatką, która ma za dużo optymizmu. I próbuje zbawić świat. Kobietą. Samodzielną. Samowystarczalną. Samą. Ale nie samotną.
Jestem sama. Lubię być sama. Lubię siedzieć sama w domu. Ale nie lubię być samotna. Wypełniam swój świat ludźmi. Bo potrzebuję ich do życia. Uwielbiam ludzi. Lubię rozmawiać. Ale jestem czasem wycofana. Kiedy nie czuję się pewnie. Kiedy coś mnie blokuje. Nie przy wszystkich umiem się otworzyć. Nie z każdym się powygłupiam. Nie każdemu położę na dłoni serce. Może wyczuwam ludzi.
Jestem koziorożcem. Jeśli ufam to całym sercem. Jeśli ktoś mnie skrzywdzi - wykreślam. Rzadko biorę odwet. Chyba nawet nie pamiętam, czy kiedyś wzięłam.
Często nie umiem powiedzieć słowami, wolę napisać.
Potrafię ranić. Potrafię wbić słowo jak sztylet. Potrafię zrobić to z uśmiechem.
Lubię mieć rację. Lubię dowodzić, że ją mam. Ale nie upieram się za wszelką cenę.
Jestem perfekcjonistką. Nie pedantką. Nie bałaganiarą. Niekonsekwentną. Perfekcjonizm dotyczy moich umiejętności. Całe szczęście umiem próbować. Daję sobie miejsce na nabywanie umiejętności, wielokrotne próby, szukanie. Moją dewizą jest jeśli nie spróbuję, to się nie dowiem. Uważam, że wszystko jest możliwe.
Nie umiem ripostować. Każdą sprawę muszę przemyśleć. Często odpowiedź pojawia się za późno.
Rozwodzę się. Zostawiam za sobą 21 lat wspólnego życia. Więcej niż połowę mojego życia.
Jestem. To jest najważniejsze.


7 komentarzy:

  1. No przecież... JA TEŻ JESTEM KOZIOROŻCEM!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mój osobisty wrzód też jest koziorożcem. Sobie to wyobraź!

      Usuń
    2. Sobie NIE wyobrażam. Mój był baranem. Nawet nazwa adekwatna.

      Usuń
  2. Booooorze szumiący... co ja czytam...? To wszystko o mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Przychodzę swym ciepłem się podzielic, zostawiam zgliszcza" Często ta piosenka rozbrzmiewa w moich głośnikach, bo podsumowuje moją zdolnośc do uszczęśliwiania i jednoczesnie ranienia. Z ripostowaniem też u mnie nie idealnie, ale się staram. tak jak Tobie, łatwiej mi coś napisac niż powiedziec.

    I najważniejsze, że jesteś! I ważne, że zaczynasz byc dla siebie, wierzę, że w pełni słusznie!:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zechcesz podzielić się swoim zdaniem - będę wdzięczna. Nie obrażaj nikogo, a Ciebie również nikt nie obrazi.